11-latka doniosła mamie. 20-latke z Wielkopolski zatrzymany
Do skandalicznej sytuacji doszło w gminie Szamotuły w Wielkopolsce. Do 11-letniej dziewczynki idącej na szkolny autobus miał podjechać samochodem młody mężczyzna i zapytać ją o drogę. Z pozoru niewinna rozmowa przerodziła się w koszmar, gdy 20-latek zaczął się obnażać. Później zrobił coś jeszcze gorszego.
5 maja policjanci z Szamotuł otrzymali niepokojące zgłoszenie od jednej z mieszkanek. Kobieta twierdziła, że jej 11-letnia córka dzień wcześniej padła ofiarą przestępstwa na tle seksualnym.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
20-latek straumatyzował dziewczynkę
Według relacji osoby zgłaszającej dziewczynka była w drodze na autobus, gdy nagle zatrzymał się obok niej obcy samochód. Kierowca zapytał nastolatkę o drogę, a gdy dziecko chciało mu odpowiedzieć, zrobił coś okropnego.
W trakcie rozmowy obnażył się i prezentował nieletniej inną czynność seksualną - wyjaśniła asp. Sandra Chuda z KMP w Szamotułach.
Przerażona dziewczynka natychmiast uciekła, a o bulwersującej sytuacji poinformowała rodziców. Ci z kolei powiadomili służby. Policjantom udało się pozyskać nagranie z monitoringu miejskiego oraz dotrzeć do świadka zdarzenia.
Funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość podejrzanego i już 7 maja go zatrzymali. Jak się okazało, sprawcą był 20-letni mieszkaniec powiatu poznańskiego. Mężczyzna usłyszał zarzut prezentowania małoletniej wykonania czynności seksualnej w celu swojego zaspokojenia.
20-latek przyznał się do winy. Może mu grozić do 3 lat pozbawienia wolności.