Aleksander Sławiński| 
aktualizacja 

Stanisław Żółtek: Przymusowe szczepienie? Prędzej bym zabójstwo popełnił

122

Stanisław Żółtek jest jednym z kandydatów na prezydenta RP, którzy odpadli po pierwszej turze wyborów. W czasie debat dał się poznać jako kandydat bardzo "wolnościowy", radykalnie sprzeciwiający się m.in. obowiązkowym szczepieniom. Jak się jednak okazuje, sam nie jest tzw. antyszczepionkowcem.

Stanisław Żółtek: Przymusowe szczepienie? Prędzej bym zabójstwo popełnił
Stanisław Żółtek wypowiedział się na temat obowiązkowych szczepień. (PAP, Paweł Supernak)

Stanisław Żółtek kandydował w pierwszej turze wyborów prezydenckich, w której osiągnął wynik 0,23 proc. głosów. Dał się poznać jako kandydat bardzo eurosceptyczny oraz opowiadający się przeciw programom socjalnym i np. obowiązkowym szczepieniom.

W rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim", Żółtek zdementował jednak plotki, że jest tzw. antyszczepionkowcem, twierdząc m.in. że parę razy zdarzało mu się zaszczepić na grypę i nie będzie miał nic przeciwko ewentualnemu zaszczepieniu się przeciw koronawirusowi.

Czytaj także:

Przymusowe szczepienia na koronawirusa

Jednocześnie stwierdził, że dla niego "pozbawienie wolności jest gorsze niż pozbawienie życia" i stwierdził, że w sytuacji, gdyby przyszła do niego policja, nakazując mu zaszczepienie się to "też wyszedłby do niej z bronią"

Nie jestem (antyszczepionkowcem - przyp. red.) i sam szczepiłem się na niejedną chorobę. Nawet na grypę, okazjonalnie. Ale gdyby mnie kto przymuszał – że trzeba, że obowiązek, to wie pan co? Prędzej bym zabójstwo popełnił, niż się dał - mówił były kandydat na prezydenta.

Żółtek dodał, że choć nie ma nic przeciwko, to nienawidzi być do czegokolwiek zmuszany i to jest dla niego priorytetem.

Tu nie ma nielogiczności. Może i lubię kotleta, ale gdyby policja przyszła do mnie, żeby mnie siłą nakarmić, to też bym z tym walczył - uzasadniał.

Polityk został też zapytany o to, na kogo będzie głosował w drugiej turze wyborów. Choć przyznał, że lubi i szanuje Andrzeja Dudę, to "on nie kandyduje", ponieważ realnym kandydatem jest "partia PiS z Kaczyńskim na czele".

Rozum mi mówi, żeby głosować przeciwko Dudzie, ale serce podpowiada, że nie mogę głosować w ogóle - mówił Stanisław Żółtek

Były kandydat dodał, że jeśli będzie musiał zagłosować, to postawi krzyżyk przy Rafale Trzaskowskim, dodając, że choć ma zupełnie inny światopogląd niż prezydent Warszawy, to jednocześnie bardziej zniechęcają go programy socjalne PiS w rodzaju 500 plus, który uważa za "nieuczciwy, demoralizujący i złodziejski".

Zobacz także: Debata prezydencka w TVP. Żółtek o "menelowym plus". Minister oburzona

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić