"Wybuchają nowe pożary, ludzie uciekali do morza". Chorwacja płonie
W Chorwacji wciąż wybuchają nowe pożary. Szczególnie dramatyczna sytuacja panuje między miejscowościami Pisak, Marušić i Baška Voda. Polska ambasada apeluje do rodaków o zachowanie szczególnej ostrożności i bezwzględne stosownie się do poleceń służb. Na razie nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.
Chorwacja w ogniu. Pożary trawią żupanię splicko-dalmatyńską, szczególnie niebezpiecznie jest w rejonie miejscowości: Pisak, Marušići i Baška Voda. Na miejscu jest ok. 160 strażaków. Pożary pomagają gasić cztery śmigłowce. W ewakuacji mieszkańców pomagają policjanci, na razie nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.
Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Chorwacji wydała komunikat dla Polaków będących w regionach objętych pożarami, z którym każdy bezwzględnie powinien się zapoznać.
Okręg Splitsko-Dalmatyński, w pobliżu Jadrańskiej Magistrali DC8 między miejscowościami Pisak, Marušić, Baška Voda. Trwa akcja gaśnicza, ogień objął tereny roślinne i lasu znajdujące się powyżej trasy dojazdowej. Droga DC8 (autostrada adriatycka) na odcinku Omiš-Makarska jest zamknięta w obu kierunkach. Ogień jest aktywny, a jego gaszenie utrudnia wiatr - czytamy w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co się stanie, gdy nie dośpimy? Ekspertka mówi o konsekwencjach
Co ważne, dla osób poszkodowanych w pożarze przygotowano miejsca ewakuacyjne. To: Sport's hall Ribnjak, Četvrt Ribnjak, 21310. "Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności i bezwzględne stosownie się do poleceń lokalnych służb. Konsul monitoruje sytuację i będzie ją aktualizował na bieżąco" - napisano.
Numery alarmowe w Chorwacji: 112 (dostępny w całej Chorwacji), 194 pogotowie ratunkowe, 193 straż pożarna, 192 policja, 1987 pomoc drogowa.
Tymczasem o aktualnej sytuacji doniósł portal morski.hr. Pożary wybuchają jeden po drugim, a mieszkańcy w desperacji próbują je gasić własnymi siłami.
"Zaczęło się rano"
Mieszkańcy usiłują ratować dobytek, gasząc płonące domy wiadrami z wodą. Zgodnie z ostatnimi doniesieniami, najgorsza sytuacja panuje w kurorcie Marušići. Jak relacjonuje na łamach portalu Morski.hr jeden z mieszkańców regionu:
Rano zaczęło się w Pisku. W Marušićach doszło do katastrofy w ciągu pół godziny. Teraz dotarło to do Mimic (...). Gdy ogień się rozprzestrzeniał, centrum miejscowości zostało otoczone ogniem. Marušići są ogarnięte ogniem od szczytu wzgórza aż po plażę. Ludzie uciekali do morza – mówi mężczyzna.
Strażacy walczą z ogniem na wielu frontach, a mieszkańcy i turyści proszeni są o zachowanie szczególnej ostrożności. Trzeba się również liczyć z koniecznością ewakuacji.