Zabił pracowników ambasady Izraela w USA. Potem wszedł do muzeum
W Waszyngtonie doszło do tragicznego ataku, w którym zginęło dwoje pracowników izraelskiej ambasady. Sprawcą zdarzenia ma być Elias Rodriguez. Fox 5 News podaje, że mężczyzna wszedł do Muzeum Żydowskiego po ataku, bo ochrona pomyliła go z ofiarą. Telewizja dotarła do świadka tych zdarzeń.
W środowy wieczór (21 maja) w Waszyngtonie doszło do tragicznego incydentu, w którym zginęło dwóch pracowników izraelskiej ambasady. Elias Rodriguez, 30-letni napastnik, otworzył ogień przed Muzeum Żydowskim, gdzie odbywało się wydarzenie dla młodych dyplomatów.
Waszyngton. Zabił pracowników ambasady Izraela, wszedł do muzeum
Po strzelaninie Rodriguez wszedł do Muzeum Żydowskiego, gdzie został wpuszczony przez ochronę, która mylnie uznała go za ofiarę. Świadek zdarzenia Yoni Kalin opisał w rozmowie z Fox 5 News, że "napastnik wyglądał na zszokowanego i przemokniętego". Inni uczestnicy wydarzenia, nieświadomi jego roli w ataku, próbowali mu pomóc.
Gdy policja przybyła na miejsce, Rodriguez przyznał się do strzelaniny. - To ja to zrobiłem - powiedział mundurowym. Mężczyzna podniósł ręce, wyciągając czerwoną kefiję (tradycyjną chustę arabską) z kieszeni, skandując hasła pro-palestyńskie. - "Wolna Palestyna. Jest tylko jedno rozwiązanie - rewolucja intifady - powiedział sprawca zdarzenia. Dopiero
Mój przyjaciel oglądał nagranie z monitoringu – on kogoś zamordował, z zimną krwią, od tyłu – oddał od pięciu do dziesięciu strzałów - powiedział Yoni Kalin, nazywając zbrodnię odrażającą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramatyczne nagranie z 17. Auto zapaliło się po wypadku
Ambasador Izraela przy ONZ, Danny Danon, potępił atak jako "akt antysemickiego terroryzmu". Podobne stanowisko zajął prezydent Donald Trump, który wezwał do zakończenia nienawiści i radykalizmu w USA. Z kolei ambasador Izraela w USA Yechiel Leiter powiedział, że zmarli to "młoda para, która miała się wkrótce zaręczyć"
Bezpieczeństwo w Muzeum Żydowskim
Muzeum Żydowskie dzień przed atakiem otrzymało grant na poprawę bezpieczeństwa. - Instytucje żydowskie w całym mieście i kraju martwią się o bezpieczeństwo z powodu przerażających incydentów i rosnącego klimatu antysemityzmu - powiedziała dyrektor wykonawcza muzeum Beatrice Gurwitz. - Dlatego inwestujemy duże środki w bezpieczeństwo, by zapewnić, że nasze drzwi pozostają otwarte dla szerokiej publiczności, że to miejsce jest gościnne, ale i bezpieczne - dodała.
Muzeum niedawno otworzyło nową wystawę, która – jak się obawiano – mogła zwiększyć ryzyko ataku, zatytułowaną "Żydzi LGBT w Federalnym Mieście", z okazji Światowego Miesiąca Dumy.