Zabił Wandę, pokrył jej ciało kwiatami i... pojechał do pracy. Szok!

Przez 12 lat żyli w związku na odległość. Gdy kochający się emeryci w końcu zamieszkali razem, stało się coś strasznego. Już po miesiącu wspólnego pożycia 79-letni Józef K. udusił 72-letnią Wandę J. Jej ciało pokrył kwiatami i pojechał do pracy. Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem.

Emeryt zabił swoją partnerkę Emeryt zabił swoją partnerkę
Źródło zdjęć: © Getty Images

Józef i Wanda 12 lat temu poznali się przez internet. Szybko połączyło ich gorące uczucie, które trwało mimo dzielącej ich odległości. Wanda mieszkała z córką w Szczecinie, a Józef z byłą żoną i synem w Nowogradzie. Spotykali się jedynie w hotelach - podaje "Fakt".

Uczucie nie przetrwało wspólnego życia

Wreszcie po latach zakochani kupili kawalerkę w Starym Chwalimiu. Tam mieli wspólnie spędzić resztę życia. Niestety sielanka nie trwała długo. Jak wynika z relacji sąsiadów, para szybko zaczęła się kłócić, a kobieta skarżyła się znajomym na partnera.

W końcu doszło do najgorszego. Jedna z awantur zakończyła się prawdziwą tragedią. Józef K. udusił swoją ukochaną gołymi rękami. Jak wyznał później podczas przesłuchania, nie mógł wytrzymać jej marudzenia. - Zamknij wreszcie ten pysk, bo cały czas jazgoczesz! - miał w końcu krzyknąć, nie mogąc wytrzymać wyrzutów kobiety.

Wtedy w złości miał zacisnąć ręce na szyi 72-latki i trzymać do momentu, aż przestała się ruszać. Następnie ułożył kobietę na łóżku, zwłoki przyozdobił sztucznymi kwiatami, które znalazł w domu i zrobił im zdjęcia telefonem - donosi "Fakt".

Po wszystkim Józef K. pojechał do pracy do Nowogradu, tak, jakby nic się nie wydarzyło. Ostatecznie jednak tam nie dotarł, gdyż po rozmowie z synem zgłosił się na policję i przyznał do zabójstwa.

Józef K. złożył obszerne wyjaśnienia. Nie potrafił jednak wyjaśnić, dlaczego w tak dziwny sposób zachował się po morderstwie. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że w chwili zabójstwa oskarżony miał w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność. Grozi mu dożywocie, lecz sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.

Groźny scenariusz ws. Białorusi. Rzecznik rządu zdradza, co biorą pod uwagę

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona