Zaczęło się na Zachodzie. Liczba chorych rośnie w zastraszającym tempie

739

Brytyjscy naukowcy ostrzegają przed chorobami autoimmunologicznymi. Dotykać mają one przede wszystkim mieszkańców szeroko rozumianego Zachodu. Badacze twierdzą, że główną przyczyną schorzeń jest niewłaściwa dieta i konsumpcja pokarmów ubogich w błonnik.

Zaczęło się na Zachodzie. Liczba chorych rośnie w zastraszającym tempie
Naukowcy ostrzegają przed chorobami autoimmunologicznymi takimi jak reumatoidalne zapalenie stawów (Getty Images)

Coraz więcej ludzi na świecie cierpi na choroby autoimmunologiczne. Jedną z nich jest chociażby reumatoidalne zapalenie stawów. Londyńscy badacze przeprowadzili badanie, mające na celu znalezienie remedium na szerzące się schorzenia.

Choroby autoimmunologiczne to takie, w których układ odpornościowy organizmu niszczy własne komórki i tkanki. Nie odróżnia ich bowiem od atakujących mikroorganizmów. James Lee i Carol Vinuesa z londyńskiego Francis Crick Institute utworzyli dwa niezależne zespoły badawcze mające na celu określenie dokładnych przyczyn tego typu schorzeń.

Liczba przypadków chorób autoimmunologicznych zaczęła rosnąć na Zachodzie ok. 40 lat temu. Teraz wiemy jednak, że schorzenia pojawiają się także w krajach, w których nigdy wcześniej ich nie widziano. Mamy na przykład wzrost nieswoistych zapaleń jelit na Bliskim Wschodzie i w Azji Wschodniej – opisuje Lee w rozmowie z brytyjskim tygodnikiem "Observer".

Przybywa chorych. Niektórzy cierpią na więcej niż jedno takie schorzenie

Choroby autoimmunologiczne obejmują cukrzycę typu 1, reumatoidalne zapalenie stawów, chorobę zapalną jelit i stwardnienie rozsiane. W samej Wielkiej Brytanii na tego typu schorzenia choruje ponad 4 mln obywateli. Niektórzy cierpią na więcej niż jedno.

Na arenie międzynarodowej liczba zachorowań rośnie w tempie od 3 do 9 proc. rocznie. Większość badaczy uważa, że kluczową rolę odgrywają tutaj czynniki środowiskowe.

Genetyka człowieka nie zmieniła się w ciągu ostatnich kilku dekad. Przyczyny muszą zatem leżeć w świecie zewnętrznym – podkreśla Lee, były pracownik University of Cambridge.

Z tym stwierdzeniem zgadza się Carol Vinuesa, który wcześniej pracowała na Australijskim Uniwersytecie Narodowym. Badaczka wskazuje na powszechne zmiany w diecie i rosnącą konsumpcję fast foodów.

W dietach tego typu brakuje pewnych ważnych składników, takich jak błonnik. Badania pokazują, że ta zmiana wpływa na mikrobiom człowieka, czyli zbiór mikroorganizmów, które mamy w naszych jelitach i które odgrywają kluczową rolę w kontrolowaniu różnych funkcji organizmu. Zmiany w naszych mikrobiomach wywołują choroby autoimmunologiczne, których odkryto obecnie ponad 100 – podkreśla Vinuesa.

Zdaniem naukowców istotną rolę odgrywają także indywidualne predyspozycje. – Jeśli nie masz określonej podatności genetycznej, niekoniecznie dostaniesz choroby autoimmunologicznej, bez względu na to, ile Big Maców zjesz – podkreśla Vinuesa.

Choroby autoimmunologiczne. "Badania potrzebne bardziej niż kiedykolwiek wcześniej"

Naukowcy twierdzą, że nie ma co walczyć z rozprzestrzenianiem się sieci fast foodów. Byłaby to bowiem walka z wiatrakami. Zamiast tego, próbują zrozumieć fundamentalne mechanizmy genetyczne, które leżą u podstaw chorób autoimmunologicznych i sprawiają, że niektórzy ludzie są podatni, a inni nie.

Zadanie to jest możliwe dzięki przełomowym technikom badania dużych partii ludzkiego DNA. Naukowcy mogą dzięki nim identyfikować nawet drobne różnice. Badacze chcą odnaleźć wspólne wzorce genetyczne wśród osób cierpiących na choroby autoimmunologiczne.

Do niedawna po prostu nie mieliśmy narzędzi, aby to zrobić, ale teraz mamy możliwość sekwencjonowania DNA na dużą skalę. Kiedy zacząłem prowadzić badania, znaliśmy około pół tuzina wariantów DNA, które były zaangażowane w wywoływanie nieswoistego zapalenia jelit. Teraz znamy ich ponad 250 – zaznacza Lee.

Naukowcy twierdzą, że istnieje wiele użytecznych terapii na takie schorzenia i ciągle opracowywane są nowe. Badania mają jednak pomóc łączyć właściwe ścieżki leczenia z odpowiednimi chorobami. Wymaga to odpowiedniego pogrupowania pacjentów. James Lee podkreśla, że badania są potrzebne bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

Obecnie nie ma jednego lekarstwa na choroby autoimmunologiczne, które zwykle rozwijają się u młodych ludzi – najczęściej gdy kończą edukację, zdobywają pierwszą pracę i zakładają rodziny. Coraz więcej osób staje przed perspektywą operacji lub będzie musiało otrzymywać regularne zastrzyki do końca życia. Może to być ponure dla pacjentów i ogromne obciążenie dla służby zdrowia. Stąd pilna potrzeba znalezienia nowych, skutecznych terapii – podsumowuje badacz.

Obejrzyj także: Wczesne objawy reumatoidalnego zapalenia stawów

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić