Żal i złość wśród mieszkańców po tragedii na A1. "Ludzie mówią, że jest niewinny"

Choć sprawca wreszcie został zatrzymany, Polacy nadal nie mogą otrząsnąć się po tragedii, która miała miejsce na autostradzie A1. Mieszkańcy Myszkowa, skąd pochodzi zabita w wypadku trzyosobowa rodzina, są pogrążeni w głębokiej żałobie.

Mieszkańcy Myszkowa opłakują ofiary tragedii na A1 Mieszkańcy Myszkowa opłakują ofiary tragedii na A1
Źródło zdjęć: © Google Maps, Policja

Martyna, jej mąż Patryk i ich 5-letni synek Oliwier zginęli w koszmarnym wypadku, do którego doszło 16 września na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim. W ich osobówkę z uderzyło pędzące z ogromną prędkością bmw. Rodzinny samochód stanął w płomieniach.

Wypadek na A1. Żałoba wśród sąsiadów rodziny

W jednej chwili życie straciła cała, szczęśliwa rodzina. Przeżył tylko ich pies, pupil czekał na ukochanych właścicieli w domu. Bliscy i przyjaciele ofiary wprost nie mogą uwierzyć w ogrom tej strasznej tragedii.

Młodzi, fajni ludzie, którzy wracali z pobytu nad morzem. Jeszcze dzień wcześniej uśmiechali się na plaży. Oni nigdy nie będą bezimiennymi ofiarami nieszczęśliwego wypadku - mówią "Faktowi" znajomi pary.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wypadek kierowcy bmw na A1. Mieszkańcy Białegostoku dosadnie o działaniach policji

Żałobę można odczuć też w śląskim miasteczku, w którym mieszkała rodzina. W Myszkowie panuje smutna atmosfera. Jak donoszą reporterzy tabloidu, na pierwszy rzut oka widać, że tragicznie zmarli mieszkańcy cieszyli się w lokalnej społeczności dużą sympatią.

W Myszkowie jesteśmy prawdziwie wstrząśnięci tą tragedią. Śledzimy cały czas doniesienia. I nie ukrywajmy, jesteśmy oburzeni. Ta sprawa budzi dużo emocji - mówi "Faktowi" jedna z mieszkanek.
Oburzające jest to, że kierowca bmw ma obrońców. Ludzie mówią, że jest niewinny. Bronią go i atakują męża Martyny. Jeździłam wiele razy tą trasą. Oni mieli 1,5 godziny do domu... Zniszczył te rodziny - dodaje kobieta.

Świadkowie tragedii: "Krzyczeli, wołali o pomoc"

Reporterzy rozmawiali także ze świadkami potwornego wypadku. Ich relacje są przerażające. Ofiary miały "płonąć żywcem, wołając o pomoc".

To straszne. Widziałem to na żywo. Wrak tego auta, wszędzie na autostradzie ubrania, buty, poduszki dziecka, coś ogromnie strasznego. Łzy się same cisnęły do oczu - wspomina jedna z osób.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową