"Rosyjski niedźwiedź" u granicy Polski. To aż 200 tys. żołnierzy

10 września rozpocznie się właściwa, wojskowa część manewrów Zapad-2021. To największe białorusko-rosyjskie ćwiczenia wojskowe, odbywające się na terenie Białorusi, niedaleko granicy z Polską. W tym roku będą miały szczególny wymiar, bo odbędą się w okresie dużego kryzysu na granicy polsko-białoruskiej.

rosja zapadĆwiczenia Zapad odbywają się od lat, tutaj zdjęcie z 2017 roku. Nadchodzące manewry budzą szczególne emocje ze względu na napiętą sytuację na polskiej granicy
Źródło zdjęć: © Getty Images
Łukasz Maziewski

Skala przeprowadzanych co cztery lata (od 2009 r.) manewrów może robić wrażenie. Tym razem ma w nich wziąć udział łącznie ok. 200 tys. żołnierzy, 80 śmigłowców i samolotów bojowych oraz 290 czołgów. Liczba 200 tys. jest liczbą łączną - w fazie aktywnej, tej rozgrywającej się na Białorusi, będzie ich znacznie mniej.

W przestrzeni medialnej pojawiły się także doniesienia o dostarczeniu na Białoruś zestawów przeciwlotniczych S-300 i S-400 - groźnej broni dalekiego zasięgu, mającej zapewnić panowanie nad przestrzenią powietrzną. Znajdują się one zaledwie 50 km od granicy Białorusi z Litwą i Polską.

Wielkie ćwiczenia wojskowe NATO na Ukrainie. Rosja obserwuje USA i ich sojuszników

Bać się czy nie?

Czy manewrów ZAPAD-2021 Polska i Litwa powinny realnie się obawiać? Czy ze strony wojsk białoruskich i rosyjskich tuż nad granicą naszego kraju faktycznie może wyniknąć zagrożenie?

Nie należy panikować i wprowadzać nadmiernego hałasu, bo to jest celem Putina. Dezorganizacja. Należy być uważnym, tak jak w czasie poprzednich ćwiczeń od 2009 do 2017. Korzystać z danych wywiadowczych, również we współpracy z najważniejszymi sojusznikami - mówi o2.pl gen. Jarosław Stróżyk, były wicedyrektor Zarządu Wywiadu Międzynarodowego Sztabu Wojskowego NATO.

O politycznych i militarnych celach manewrów opowiada były wiceszef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, płk Maciej Matysiak, ekspert fundacji Stratpoints. Ocenia, że Rosjanie działają przy okazji manewrów wewnętrznie i zewnętrznie. Czemu więc służą ćwiczenia i jak należy owe cele wewnętrzne i zewnętrzne rozumieć?

Każde z ćwiczeń Zapad ma swoje cele: polityczne i wojskowe. Rosjanie dowiadują się, jaki jest faktyczny stan wojsk Białorusi. Czy chętnie współpracują z Rosjanami, czy są podatni na werbunek, badają nastroje w armii. To są cele wewnętrzne: prężenie muskułów na użytek swojego społeczeństwa, pokazanie "rosyjskiej siły" - mówi o2.pl oficer.

Co jednak z celami zewnętrznymi? Pułkownik tłumaczy, że przy pomocy takich manewrów Rosjanie i Białorusini badają reakcje krajów ościennych. W tym przede wszystkim Polski i krajów bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii. Przypomina, że mówiąc o manewrach, nie można zapomnieć o Obwodzie Kaliningradzkim.

Przebywają tam duże siły wojskowe Rosji, które prowadzą w tym czasie działania rozpoznawcze, także na terenie Polski. Działają systemy elektroniczne, działa cały SIGINT (wywiad elektroniczny) i IMINT, czyli rozpoznanie obrazowe, np. lotnicze. Oraz płytki wywiad na terenie przygranicznym.

Wojny (raczej) nie będzie

Zdaniem płk. Matysiaka obawa zawsze jest, bo tego rodzaju działania, z dużą liczbą uzbrojonych, będących w gotowości bojowej żołnierzy mogą być wygodnym pretekstem do rozpoczęcia konfliktu.

Ale prawdopodobieństwo, że Zapad może przerodzić się w konflikt zbrojny na pełną skalę jest nikłe. Nie sądzę, by coś - oprócz przypadku - popchnęło Rosję do otwartego konfliktu z NATO - mówi dalej były wiceszef SKW.

Dodaje jednak, że choć 10 września rozpocznie się faza aktywna manewrów, czyli z wykorzystaniem sprzętu wojskowego, to w jego ocenie Zapad już toczy się na poziomie sztabowym: w cyberprzestrzeni, w zakresie pozyskiwania informacji i dezinformowania.

To jest sprawdzenie naszej gotowości na płaszczyźnie np. systemów przeciwlotniczych czy - przede wszystkim - systemów walki radioelektronicznej. Ale Rosjanie sprawdzają w ten sposób także działanie i sposób reakcji naszych polityków czy nastroje społeczne i opinię publiczną. W trakcie wielu poprzednich ćwiczeń typu Zapad działy się różne rzeczy, o których nie mogę mówić, ale zapewniam: były one bardzo wnikliwie analizowane - kończy płk. Matysiak.

Trzeba jednak pamiętać o jeszcze jednej kwestii. ZAPAD-2021 na Białorusi to tylko element końcowy całej serii ćwiczeń i manewrów wojskowych. Wcześniej Rosjanie ćwiczyli m.in. swoją wojskową logistykę, rozpoznanie czy zabezpieczenie obiektów infrastruktury krytycznej.

Obecne ćwiczenia nie są więc szczególne. Podobnie jak cztery, osiem czy dwanaście lat temu, na terenie Białorusi pojawiało się dużo rosyjskiego ciężkiego sprzętu wojskowego. Pytanie, które należy postawić, brzmi raczej: "co po manewrach wróci do Rosji?".

W roku 2009 założeniem ćwiczeń Zapad była agresja "zachodniego sąsiada" na Białoruś spowodowana roszczeniami terytorialnymi i próba izolowania Obwodu Kaliningradzkiego. Cztery lata później scenariusz zakładał zaostrzenie konfliktu etniczno-religijnego w krajach sąsiadujących z Białorusią. Wreszcie, ostatnia edycja ćwiczeń zakładała wzrost zagrożenia naszego wschodniego sąsiada poprzez rosnącą obecność NATO w regionie. Obecny scenariusz zakłada otwartą agresję Polski i krajów nadbałtyckich (oczywiście pod stosownymi kryptonimami) na Białoruś i obronę.

Mamy wzmożony napór na granicę polską, ta granica jest wzmacniana w sensie fizycznym, budowane jest ogrodzenie. Będziemy to bezpieczeństwo wzmacniać, bo w sposób oczywisty musimy brać pod uwagę koneksję tej sytuacji na granicy, która wystąpiła w ostatnim czasie, występuje i prawdopodobnie będzie występowała, z manewrami ZAPAD 2021. Rosja prowadzi różnego rodzaju działania hybrydowe wobec innych krajów. Te są prowadzone bezpośrednio przez władze białoruskie, ale wszyscy wiemy, że manewry ZAPAD 2021 to manewry na terenie Białorusi, także przy udziale wojsk białoruskich. Trudno nie szukać koneksji między dwoma wydarzeniami - mówił we wtorek prezydent Andrzej Duda.

Wybrane dla Ciebie

30 lat Wirtualnej Polski. Wygraj bilety na koncert Sanah
30 lat Wirtualnej Polski. Wygraj bilety na koncert Sanah
17 lipca zapadnie wyrok. Oskarżono trzech lekarzy
17 lipca zapadnie wyrok. Oskarżono trzech lekarzy
OSP Sędziszowa pogrążona w żałobie. Zmarł 47-letni strażak
OSP Sędziszowa pogrążona w żałobie. Zmarł 47-letni strażak
Odebrali im synka, bo są niepełnosprawni. "Poczułam się gorzej jak śmieć"
Odebrali im synka, bo są niepełnosprawni. "Poczułam się gorzej jak śmieć"
Niebezpiecznie nad Bałtykiem. Na plażach zawisły czerwone flagi
Niebezpiecznie nad Bałtykiem. Na plażach zawisły czerwone flagi
Przypadkowe odkrycie w jeziorze. Naukowcy: To przerosło oczekiwania
Przypadkowe odkrycie w jeziorze. Naukowcy: To przerosło oczekiwania
Izabela Kisio-Skorupa pobita podczas transmisji na żywo. Sprawca usłyszał zarzuty
Izabela Kisio-Skorupa pobita podczas transmisji na żywo. Sprawca usłyszał zarzuty
Tragedia na Korfu. Polka utonęła na oczach syna
Tragedia na Korfu. Polka utonęła na oczach syna
Pracował w smażalniach, by poznać prawdę. Oto kulisy nieuczciwego biznesu
Pracował w smażalniach, by poznać prawdę. Oto kulisy nieuczciwego biznesu
Fake news krąży wśród strażaków. Rzecznik wyjaśnia
Fake news krąży wśród strażaków. Rzecznik wyjaśnia
Zauważyłeś to na ogórkach kiszonych? Nie wyrzucaj ich do kosza
Zauważyłeś to na ogórkach kiszonych? Nie wyrzucaj ich do kosza
Była dziewczyna Łukasza Żaka pojawiła się w sądzie. Tak potraktował Paulinę K.
Była dziewczyna Łukasza Żaka pojawiła się w sądzie. Tak potraktował Paulinę K.