Zastosowała specjalny plan, żeby tanio zjeść. Ominął ją "paragon grozy"

Pani Lucyna, czytelniczka "Faktu", postanowiła spędzić kilka dni we Wrocławiu. Jednak, jak sama przyznaje, nie chciała wydawać fortuny na jedzenie w drogich restauracjach. Zastosowała specjalny plan, dzięki któremu udało jej się uniknąć tzw. "paragonu grozy". Jak to zrobiła?

Wciąż można zjeść tanio i smacznie.Zastosowała specjalny plan, żeby tanio zjeść. Ominął ją "paragon grozy"
Źródło zdjęć: © Pexels
Bogdan Kicka

W dzisiejszych czasach, kiedy ceny rosną w zawrotnym tempie, coraz trudniej znaleźć miejsca, gdzie można zjeść tanio i smacznie. Tymczasem dla pani Lucyny, czytelniczki "Faktu", to wyzwanie stało się okazją do opracowania własnej strategii na tanie jedzenie w mieście.

Pani Lucyna, która rzadko jada poza domem, postanowiła spędzić dzień we Wrocławiu. Jej dochód wynosi 3200 zł netto, więc luksusowe restauracje i frykasy nie wchodziły w grę. Zdając sobie sprawę z konieczności oszczędzania, starannie przygotowała plan, który pozwolił jej uniknąć nadmiernych wydatków na jedzenie.

Weszła na lód z wózkiem dziecięcym. Nagranie z Czech

Ominął ją paragon "grozy"

Pierwszym krokiem pani Lucyny było obserwowanie klientów w różnych lokalach. Zauważyła, że miejsca odwiedzane przez emerytów i studentów zazwyczaj oferują przystępne ceny. Według niej, starsze osoby i studenci wybierają lokale, które są dla nich finansowo osiągalne. To prosta, ale skuteczna zasada, którą się kierowała.

Emerytów nie stać na obiadki za pięć "dych" — oznajmiła "Faktowi" pani Lucyna.

Kolejnym kluczowym elementem planu pani Lucyny było zwrócenie uwagi na godziny serwowania posiłków. W jednym z wrocławskich barów z jedzeniem na wagę dowiedziała się, że od godziny 17:00 ceny spadają o 40 proc. Wiedząc to, zdecydowała się odwiedzić bar właśnie w tym czasie.

Choć nie wszystkie potrawy były jeszcze dostępne po przecenie, pani Lucyna znalazła kilka dań, które jej odpowiadały.

Makaron trochę suchy, ale brokuły były ekstra. Ogólnie smakowało. Najadłam się jak bąk za niedużą kasę — cytuje panią Lucynę "Fakt".

Cały posiłek kosztował ją jedynie 11,81 zł, co w porównaniu do pierwotnej ceny, 19,68 zł, było dużą oszczędnością.

Przykład pani Lucyny pokazuje, że nawet w czasach rosnących cen można znaleźć sposoby na tanie i smaczne jedzenie. Jej metoda polega na mądrym wyborze miejsca i pory posiłku, co pozwala znacznie zmniejszyć koszty.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Tego dzieci nie powinny widzieć podczas sylwestra. Eskpertka wskazuje
Tego dzieci nie powinny widzieć podczas sylwestra. Eskpertka wskazuje
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To  uderzyło we frekwencję
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To uderzyło we frekwencję
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy
Paraliż na S7. Tak zachowali się policjanci. Jest nagranie
Paraliż na S7. Tak zachowali się policjanci. Jest nagranie
Terroryzował kierowców na A4. Co z Rafałem H.? Psychiatrzy orzekli
Terroryzował kierowców na A4. Co z Rafałem H.? Psychiatrzy orzekli