Auto kobiety z piątką dzieci. Finał horroru w Poznaniu

353

Kilka dni temu w Poznaniu zdemolowano auto kobiety, która wychowuje piątkę dzieci w ramach rodziny zastępczej. Lokalna policja zatrzymała już wandala. 26-latek nie potrafił wytłumaczyć swojego skandalicznego zachowania.

Auto kobiety z piątką dzieci. Finał horroru w Poznaniu
Kilka dni temu w Poznaniu zdemolowano auto kobiety, która wychowuje piątkę dzieci w ramach rodziny zastępczej. (zrzutka.pl)

Do zdarzenia doszło w nocy z 22 na 23 sierpnia. Na ulicy Ułańskiej w Poznaniu zdewastowano samochód należący do kobiety, która od kilkunastu lat prowadzi placówkę opiekuńczo - wychowawczą typu rodzinnego. Pojazd ułatwiał jej codzienne funkcjonowanie.

Samochód został niemal całkowicie zdemolowany - powybijano szyby, wgnieciono karoserię i powyginano tablice rejestracyjne. Właścicielka auta jest matką biologiczną sześciorga dzieci, a pięcioro nieletnich ma obecnie w pieczy zastępczej. Kobieta podejrzewa, co mogło być przyczyną wandalizmu.

Myślę, że nie bez znaczenia dla tego aktu wandalizmu jest fakt, ze samochód oklejony jest wlepkami antyfaszystowskimi , krytykującymi politykę partii rządzącej, wspierającymi środowiska LBGT+ czy Strajk Kobiet. Parę miesięcy temu auto zostało osprejowane znakami SS, ale usunęliśmy je. A miesiąc temu skradziono nam także tablice rejestracyjne. Jestem przekonana, że stoją za tym osoby związane ze środowiskami faszystowskimi, homofobicznymi, itp. - napisała właścicielka auta Beata Łukaszewska.

Policja złapała wandala

Sprawą zajęła się policja. W poniedziałek 30 sierpnia policjanci z Wydziału Kryminalnego zatrzymali sprawcę.

Okazał się nim 26-latek mieszkający w pobliżu zgłaszającej. Mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia mienia z zaznaczeniem, że jego czyn miał charakter chuligański - poinformowała podinsp. Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji, cyt. przez portal epozan.pl.

Nie wiadomo co skłoniło młodego człowieka do takiego zachowania. W przeszłości nie miał problemów z prawem. Decyzją prokuratora 26-latek został objęty policyjnym dozorem. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zobacz także: Koronawirus w szkołach. Czy dzieci będą bezpieczne? Prof. Simon odpowiada
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić