aktualizacja 

Zdjęcie z Żor. Musieli rozkręcić zawieszenie skody

30

Jest mała, kudłata i urocza. Kilka dni temu otrzymała imię Fabia. Nie bez przyczyny. Sunia zaklinowała się pod skodą fabią zaparkowaną przy Skośnej w Żorach. Na pomoc ruszyli strażacy. Na szczęście jeden z nich okazał się mechanikiem samochodowym.

Zdjęcie z Żor. Musieli rozkręcić zawieszenie skody
Fabia czeka na powrót do domu (Twitter)

W minioną środę 5 lipca ok. 17.40, pan Kazimierz podjechał pod dom przy ul. Skośnej w Żorach, żeby odebrać dzieci, które przebywały u dziadków. Gdy dzieci wsiadły już do samochodu, a mężczyzna pochylił się, żeby zapiąć im pasy bezpieczeństwa, wydarzyło się coś niespodziewanego.

Mężczyzna usłyszał skomlenie wydobywające się spod samochodu. Gdy zajrzał pod spód, zauważył przerażonego, szarpiącego się psiaka.

Próbowałem go wydobyć, podsuwałem karmę, żeby wyszedł, ale on jeszcze bardziej się schował pod auto. Warczał też i szczekał i kompletnie zaklinował się w zawieszeniu — opowiada pan Kazimierz, cytowany przez Fakt.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kierowcy nagrani w tunelu w Świnoujściu. Oburzające zachowania

Bezradny mężczyzna zadzwonił pod numer alarmowy, a po chwili na miejscu zjawili się strażacy. Okazało się, że psiak miał szczęście w nieszczęściu. Jeden ze strażaków był mechanikiem, co znacznie ułatwiło sprawę.

Suczka została uratowana

Strażak stwierdził, że trzeba rozebrać podwozie auta, by wydostać suczkę. Na szczęście właściciel nie miał nic przeciwko takiemu rozwiązaniu (po wszystkim strażacy skręcili części i pojazd mógł bez przeszkód ruszyć w drogę).

Auto podnieśliśmy na lewarku i musieliśmy rozkręcić sworzeń wahacza, bo utknął między nim a półosią napędową przedniego prawego koła. Było trochę głośno, bo trzeba było poluzować metalowe części, uderzając młotem. Pies był już mega wystraszony, ale innej opcji nie było - relacjonuje strażak, pan Daniel Goraus z Żor.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Po półtoragodzinnej akcji strażakom udało się uwolnić sunię. A ponieważ zaklinowała się pod skodą fabią, otrzymała imię Fabia.

Fabia odwiedziła już weterynarza, który stwierdził, że nic jej nie jest. Niestety do szczęśliwego zakończenia tej historii potrzebny jest jeszcze jeden, istotny element.

Fabia wciąż czeka na swojego właściciela. Być może wystraszyła się czegoś i uciekła właścicielowi. Możliwe jednak, że nikt jej nie szuka. W takim wypadku suni trzeba będzie znaleźć nowy dom. Na razie przebywa w Azylu dla Bezdomnych Zwierząt w Żorach.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić