Zebrał 32,5 tys. grzybów. Podpowiada, gdzie ich szukać
Paweł Rutkowski to jest z najbardziej doświadczonych grzybiarzy na Dolnym Śląsku. Chętnie chwali się w sieci swoimi zbiorami - pokazuje zdjęcia i nagrania, a także podaje liczby zebranych grzybów. W rozmowie z portalem wroclaw.wyborcza.pl doświadczony grzybiarz zdradził m.in., gdzie szuka prawdziwków.
Wielu grzybiarzy chwali się w sieci swoimi zbiorami. Choć konkurencja jest spora, liczby podawane przez Pawła Rutkowskiego, popularnego w sieci grzybiarza z Kłodzka (woj. dolnośląskie), robią wrażenie.
Zacząłem w 2020 roku. Okazało się wtedy, że w sezonie zebrałem 5036 prawdziwków. Wcześniej nigdy nie liczyłem grzybów, ale uznałem, że takie statystyki są fajne. Wynika z nich, że do 2023 roku zebrałem ich w sumie 32,5 tysiąca - przyznał mężczyzna w rozmowie z portalem wroclaw.wyborcza.pl.
Jak zaznaczył, obecnie liczy głównie prawdziwki i podgrzybki. - W tym roku mam ich 1334 z lata i 1720 z jesieni - dodał grzybiarz, podkreślając, że "jeszcze sporo sezonu przed nami".
Sałatka kubańska na zimę. Chrupiące warzywa połącz ze słodko-kwaśną zalewą
Okazuje się, że znany grzybiarz chętnie dzieli się swoimi zbiorami. Obdarowuje m.in. starsze osoby, które nie mogą samodzielnie wybrać się na grzybobranie. Nie zapomina również o znajomych - nawet tych, którzy mieszkają w Stanach Zjednoczonych. Suszy grzyby, a następnie wysyła je za ocean.
Gdzie szukać grzybów?
Zazwyczaj grzybiarze mają swoje sekrety i niechętnie dzielą się informacjami o sprawdzonych miejscówkach na grzybobranie, ale Paweł Rutkowski w rozmowie z portalem wroclaw.wyborcza.pl uchylił rąbka tajemnicy.
Im więcej grzybiarzy w lesie, tym więcej będzie grzybów. Ważne, żeby mieć koszyki i do nich zbierać, bo w ten sposób roznosimy zarodniki. Wystarczy, żeby kilka osób na dobę przeszło się po lesie i grzybów będzie więcej. Tak jest z prawdziwkami na Kłodzkiej Kukułce i na Lasówce, gdzie chodzę - wyjaśnił grzybiarz.
"Wiem, że niektórzy trzymają miejsca w tajemnicy, ale jeśli nie będą mogli iść do lasu, to grzyby zgniją. Poza tym one ciągle rosną" - zauważył.
Rutkowski wyrusza na grzybobranie o godz. 5-5.30. Rzadko wyjeżdża poza okolice Kłodzka. "[...] Mogę spokojnie polecić okolice Polanicy-Zdroju, Spaloną, Lasówkę. Jeśli chodzi o Dolny Śląsk, to okolice Kowar, Góry Sowie, Bolesławca i okolice Wrocławia" -mówi grzybiarz.
Źródło: wroclaw.wyborcza.pl, wprost.pl