Leśniczy nie wytrzymał. Wysłał do naszej redakcji zdjęcia
O sporym szczęściu mogą mówić osoby, które usiłowały dokonać kradzieży drewna w leśnictwie Czarnorzeki w okolicy wsi Krasna (Nadleśnictwo Kołaczyce). Jodła ścinana piłą ręczną na wysokości około metra od ziemi, w trakcie prowadzenia rzazu rozłupała się, a upadający pień przygniótł złodziejskie narzędzie, pozbawiając sprawców możliwości dokończenia dzieła.
Jak relacjonuje Łukasz Krzakiewicz, komendant Posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Kołaczyce złodzieje ścinali 70-letnią jodłę o średnicy 45 cm za pomocą piły "moja-twoja". W pewnym momencie drzewo runęło w kierunku sprawców.
Niesamowita wystawa. Zapach jest taki, że niektórzy podjadają eksponaty
Dorodna jodła w wieku 70 lat o pierśnicy 45 cm była ścinana z pogwałceniem wszelkich zasad bezpieczeństwa i jak widać na zdjęciach, poleciała w kierunku jednego ze sprawców, przygniatając na szczęście tylko piłę "moja-twoja" - relacjonuje Łukasz Krzakiewicz, komendant Posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Kołaczyce.
- Przygnieciona piła została przykryta kamieniami, ściółką i mchem dla zamaskowania. Sprawcy działali prawdopodobnie w miniony weekend - dodaje.
Czytaj także: Zauważyliście to? We wtorek w TVP przeszli samych siebie
W ostatnich latach notuje się znaczny spadek liczby kradzieży i masy drewna z lasu. W 2011 zanotowano na terenie RDLP w Krośnie 557 przypadków kradzieży drewna, natomiast w roku ubiegłym statystyki Straży Leśnej odnotowały 146 takich zdarzeń.
Częściej zdarzają się obecnie przypadki kradzieży drewna z pnia, niż z gotowego zapasu na składach chronionych przez metalowe rogatki wjazdowe, foto-pułapki i kamery.