Zmarł mężczyzna z gnijącymi nogami. Siedział w poczekalni szpitala

Bezdomny mężczyzna z gnijącymi nogami pojawiał się w różnych rejonach Poznania. Był agresywny, nie chciał przyjąć pomocy. Pod koniec sierpnia wydawało się, że nastąpił przełom w tej sprawie — mężczyznę udało się przekonać do pobytu w schronisku i rozpoczęcia leczenia. Niestety, jak się okazuje mężczyzna zmarł we wtorek (19 września), gdy siedział w poczekalni szpitala.

Stopy mężczyzny były w katastrofalnym stanieStopy mężczyzny były w katastrofalnym stanie
Źródło zdjęć: © Facebook, Pixabay | annajelec

Mężczyzna z gnijącymi nogami przemieszczał się głównie po przystankach komunikacji miejskiej. Bywał agresywny (domagał się pieniędzy) i zostawiał za sobą nieprzyjemny zapach.

Mieszkańcy Poznania skarżyli się służbom, że mężczyzna "rozciera gnijące mięso na ławkach przystankowych". O sprawie informował lokalny portal epoznan.pl.

Bezdomny mężczyzna długo nie chciał przyjąć pomocy. Nawet gdy zabierano go do szpitala, bardzo szybko z niego wychodził. Jakub Wakuluk z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu w rozmowie z lokalnym portalem przyznał, że karetki były kilkukrotnie dysponowane do mężczyzny, ale zawsze odmawiał dalszej pomocy medycznej.

Pod koniec sierpnia wydawało się, że wreszcie nastąpił przełom w tej sprawie. Jedna z pracownic socjalnych, po długiej rozmowie, przekonała bezdomnego mężczyznę, by skorzystał z oferowanej mu pomocy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bez litości dla pijanego kierowcy. Świadek wszystko nagrał

Zmarł mężczyzna z gnijącymi nogami

Portal epoznan.pl otrzymał informację, że mężczyzna z gnijącymi nogami zmarł w poznańskim szpitalu HCP.

Mężczyzna pojawiał się w szpitalu kilkukrotnie. Medycy próbowali mu pomóc, ale zgadzał się jedynie na zmianę opatrunku. Mężczyzna zmarł w szpitalnej poczekalni. Nie chciał jej opuścić.

Już po zmianie opatrunku siedział wciąż na poczekalni, a ponieważ miał również martwicę i gniły mu nogi zostawiał za sobą nieprzyjemny zapach. Pacjenci siedzący w poczekalni zgłaszali ten fakt — poinformował ordynator SOR w szpitalu HCP Dariusz Skrzypczak.
Mężczyzna nie chciał opuścić szpitalnej poczekalni, była nawet wzywana policja, która miała wyprosić go. Tym razem również miał zmieniony opatrunek na nogach i wciąż siedział w poczekalni, w której zmarł -dodał.

Jak ustaliła straż miejska w Poznaniu, mężczyzna z gnijącymi nogami wrócił do miasta po dłuższej przerwie. Wcześniej miał przebywać za granicą, tam się podleczył, ale choroba nogi powróciła.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową