Znęcał się nad matką, uciekł przed rozprawą. Nowe fakty ws. polskiego dezertera

578

Nie milkną echa ucieczki polskiego żołnierza na Białoruś. W piątek Emil Czeczko przeszedł na stronę reżimu Łukaszenki. Dezerter miał wcześniej poważne kłopoty z prawem. Jak donosi "Fakt", mężczyzna regularnie bił swoją matkę i groził jej pozbawieniem życia.

Znęcał się nad matką, uciekł przed rozprawą. Nowe fakty ws. polskiego dezertera
25-letni Emil Czeczko miał katować swoją matkę (Twitter)

Emil Czeczko to żołnierz 11. mazurskiego pułku artylerii w Węgorzewie, który porzucił służbę w Wojsku Polskim i uciekł na Białoruś. O sprawie poinformowano w piątek. Od tego czasu reżim Aleksandra Łukaszenki wykorzystuje dezertera do celów propagandowych.

Oświadczenie w sprawie wydał Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski. Wojskowy ujawnił, że 25-latek miał kłopoty z prawem i groziło mu usunięcie z armii. Do nowych informacji na ten temat dotarł "Fakt".

Katował matkę i groził jej pozbawieniem życia. Nowe ustalenia ws. dezertera

Jedna z sąsiadek Emila Czeczki opisuje, że pewnego razu przed blok wybiegła z krzykiem matka mężczyzny. Miała potrzebować pomocy. Na miejsce przybyła policja i żandarmeria wojskowa.

Okazało się, że 25-latek pobił swoją rodzicielkę. W sądzie wyszło na jaw, że miał znęcać się nad nią od roku. Fakt pisze, że "Czeczko bił ją, krzyczał na nią, zmuszał do kupowania sobie papierosów i alkoholu, a nawet zabraniał wchodzić do jedynego pokoju w mieszkaniu".

W dniu 7 maja 2021 r. uderzył pokrzywdzoną wielokrotnie otwartą dłonią w twarz i tył głowy, a następnie oburącz zaciskał dłonie na jej szyi, uderzył ją także zaciśniętą pięścią i głową w twarz, jak również groził jej pozbawieniem życia – przyznał w rozmowie z "Faktem" rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

Uciekł przed rozprawą na Białoruś. "Wyrok na niego czekał"

We wrześniu 2021 roku Sąd Rejonowy w Bartoszycach skazał Emila Czeczkę na 6 miesięcy pozbawienia wolności. "Fakt" informuje, że zabroniono mu także zbliżania do matki na odległość mniejszą niż 50 m i kontaktów z nią przez rok.

25-latek odwołał się od wyroku. Kolejna rozprawa zaplanowana była na 29 grudnia 2021 roku.

Wyrok na niego czekał i nie miał gdzie przed tym uciec, nie wiadomo też, co było w wojsku, jak on tam psychicznie się czuł i co mu po głowie chodziło – podsumowuje jedna z sąsiadek, cytowana przez "Fakt".

Obejrzyj także: 19-letni Rosjanin uciekł z wojska. Odnaleziono go 11 lat później

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić