Żył na wolności pod Tatrami. Zginął pod kołami auta

Kangur, który przez ponad półtora roku pojawiał się w słowackim regionie Liptów, zginął tragicznie na drodze. Jak podaje "Gazeta Wyborcza," po raz pierwszy zauważono go na stoku narciarskim, a w kolejnych miesiącach widywano go w różnych zakątkach regionu.

Nie żyje kangur, który od półtora roku hasał w rejonie Liptowskiej MaryNie żyje kangur, który od półtora roku hasał w rejonie Liptowskiej Mary
Źródło zdjęć: © Facebook, Pixabay | Polícia SR - Žilinský kraj
Malwina Witkowska

Kangur widywany był w zaroślach i na łąkach w okolicach miasta, gdzie jego obecność z początku mylono z zającem lub sarną. Dopiero po kilku miesiącach udało się go nagrać. Jak informuje zakopiańska "Gazeta Wyborcza," zwierzę najczęściej przebywało w pobliżu miejscowości Vitálišovce, prawdopodobnie dzięki dostępności pokarmu.

Nagrania pokazały kangura również skaczącego w rejonie Liptowskiej Mary (znanej jako Liptowskie Morze) oraz w sąsiedztwie Liptowskiej Ondrašovej. Był też widziany na terenie kompleksu narciarskiego przy osiedlu Podbreziny w Liptowskim Mikulaszu, wzbudzając ciekawość lokalnych mieszkańców i odwiedzających.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Góral radzi, jak wybrać najsmaczniejsze, prawdziwe oscypki

Zdaniem ekologów kangur mógł wydostać się z jednego z wielu prywatnych ogrodów zoologicznych, których na Słowacji jest dość dużo. Zwierzę przebywało blisko ludzkich osiedli, gdzie miało łatwy dostęp do jedzenia i mogło czuć się bezpieczniej przed drapieżnikami.

Hasał po polach. Został potrącony przez auto

Jak informuje "GW", niejednokrotnie próbowano złapać kangura, jednak okazał się wyjątkowo ostrożny i płochliwy. Niestety, kilka dni temu późnym wieczorem na trasie między Liptowskim Mikulaszem a Smrečanami doszło do tragedii – zwierzę zostało śmiertelnie potrącone przez samochód.

37-letni kierowca prowadził Forda Focusa, gdy nagle kangur wbiegł na jego pas ruchu. Doszło do kolizji. W zdarzeniu kierowca nie odniósł obrażeń, jednak kangur nie przeżył zderzenia z pojazdem - przekazała Żylińska Policja Okręgowa w mediach społecznościowych.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
14-latek runął w przepaść. Tragedia w Niemczech
14-latek runął w przepaść. Tragedia w Niemczech
Wyciek chemikaliów koło Wrocławia. Media: Akt dywersji
Wyciek chemikaliów koło Wrocławia. Media: Akt dywersji
To nie peruka. Leśnik aż chwycił za telefon
To nie peruka. Leśnik aż chwycił za telefon
Właściciele spędzali wigilię u rodziny. Sprawca wyniósł z ich domu milion zł
Właściciele spędzali wigilię u rodziny. Sprawca wyniósł z ich domu milion zł
"Nie uwierzycie". Niosą się zdjęcia znad Bałtyku. To nie żart
"Nie uwierzycie". Niosą się zdjęcia znad Bałtyku. To nie żart
Jak zrobić chałwę? Najprostszy przepis na
Jak zrobić chałwę? Najprostszy przepis na
5-latek zginął na oczach matki. Tragedia w Japonii
5-latek zginął na oczach matki. Tragedia w Japonii
W wigilię schronił się w toalecie. Świadkowie wezwali służby
W wigilię schronił się w toalecie. Świadkowie wezwali służby
Chińskie wojska naruszył wody terytorialne? Tajpej oskarża Pekin
Chińskie wojska naruszył wody terytorialne? Tajpej oskarża Pekin
500 tysięcy za rok. Pilot pokazał swoje zarobki
500 tysięcy za rok. Pilot pokazał swoje zarobki
Rzecznik Kremla komentuje. Tego żądają od Ukrainy
Rzecznik Kremla komentuje. Tego żądają od Ukrainy
Wymowna reakcja Zełenskiego na słowa Trumpa. Nagranie krąży po sieci
Wymowna reakcja Zełenskiego na słowa Trumpa. Nagranie krąży po sieci