63-latek leżał w kałuży krwi. Później stało się coś nieoczekiwanego

49

W życiu potrzebne jest szczęście, o czym przekonał się mieszkaniec Wieczfni Kościelnej pod Mławą. Gdyby nie policjant, wykrwawiłby się na śmierć.

63-latek leżał w kałuży krwi. Później stało się coś nieoczekiwanego
policjant policja wypadek (Materiały WP, Getty Images)

63-letni mężczyzna może mówić o dużym szczęściu. Omal nie wykrwawił się na śmierć, gdy pękła mu żyła. Kilka chwil przed zdarzeniem mieszkaniec Wieczfni Kościelnej czuł się dobrze, a ostre krwawienie prawdopodobnie nastąpiło wskutek wcześniejszego urazu.

Krwawienie było tak duże, że mężczyzna potrzebował natychmiastowej pomocy. Zasłabł, jednak w porę pojawiła się osoba, która uratowała mu życie.

Był nim dzielnicowy Przemysław Ruzicki, który akurat wraz z kolegą przejeżdżali obok mężczyzny. Jak relacjonuje policja, funkcjonariusze ułożyli mężczyznę bezpiecznie na chodniku, z nogą lekko uniesioną nad ziemią. Dzielnicowy, wykorzystując dostępne środki opatrunkowe, zatamował intensywne krwawienie.

Żyje dzięki policjantowi

Drugi z policjantów wezwał pogotowie ratunkowe. Gdy ratownicy przybyli na miejsce wypadku, to przyznali, że gdyby nie skuteczna pierwsza pomoc, życie 63-latka byłoby zagrożone.

Oficjalna strona policji informuje także, że dzielnicowy Przemysław Ruzicki nie jest ratownikiem medycznym. Jak widać, każdy człowiek powinien nauczyć się zasad pierwszej pomocy, która może uratować komuś życie w najmniej spodziewanym momencie.

Zobacz także: Przemysław Czarnek z ochroną SOP. Rzecznik rządu zaskoczony
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić