Tragedia na Śląsku. Nie żyje 1,5-roczne dziecko
Nie udało się uratować małego dziecka, które najprawdopodobniej zakrztusiło się podczas jedzenia.
Dokładna przyczyna zgonu będzie znana dopiero po sekcji zwłok. Jednak dziennikarze "Dziennika Zachodniego", powołując się na nieoficjalne źródło informacji, donoszą, że śmierć była spowodowana zakrztuszeniem. Dramat rozegrał się w Koziegłowach.
Niestety muszę potwierdzić, że otrzymaliśmy zgłoszenie o śmierci małego dziecka. Podczas zgłoszenia, które przyjął dyżurny uzyskaliśmy informację, że chorowało ono od urodzenia - mówi Barbara Poznańska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Zobacz także: Ważą się losy "Wampira z Bytowa"
Śmiercią malucha zajmie się prokuratura. Dariusz Bereza, szef Prokuratury Rejonowej w Myszkowie zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok. To ona ma ostatecznie potwierdzić, dlaczego 1,5-roczne dziecko zmarło. Wiadomo jedynie, że było chore od urodzenia, jednak nie było to śmiertelne schorzenie.
Prowadzimy na miejscu czynności, ale przyczyna zgonu będzie znana po sekcji zwłok - dodaje Barbara Poznańska.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.