"Gruba nie jest sama sobie winna". Instagramerka walczy z fatfobią.

2

Nieheteronormatywna influencerka porusza na swoim Instagramie kontrowersyjne tematy i przełamuje wiele stereotypów. Tym razem na tapet bierze zjawisko fatfobii. - Gruba nie jest sama sobie winna, to szkodliwy mit - mówi Ane_Ratownica.

"Gruba nie jest sama sobie winna". Instagramerka walczy z fatfobią.
Instagramerki biorą pod lupę temat fatfobii (Instagram, Ane Pižl)

Z zawodu jest "ratownicą" medyczną, bo jak podkreśla, słowo ratowniczka kojarzy się jej z księżniczką, a to nijak nie oddaje charakteru jej pracy. Swoje imię zmieniła na neutralne płciowo, bo marzy, by w idealnym świecie płeć i orientacja nie miały znaczenia.

Ane_Ratownica na swoim instagramie opowiada o tajnikach swojej pracy i przełamuje stereotypy. Tym razem postanowiła rozprawić się z fatfobią, która jej zdaniem jest powszechna w naszym społeczeństwie i bardzo krzywdząca dla osób z nadwagą.

Tylko grubość budzi tyle emocji. Na szkoleniach z języka inkluzywnego widzę przepaść między tym, jak empatycznie ludzie podchodzą do innych osób wykluczonych, a jak agresywnie do grubych - zauważa Ane i poleca obejrzenie odcinka Miasta Kobiet z udziałem Igi Wiejak, która opowiada jak sama mierzyła się z tematem fatfobii.

"Gruba jest sobie sama winna". To szkodliwy mit.

Weźmy ludzi z niepełnosprawnościami – prowokacyjnie zapytam: czy część z nich nie jest tu na własne życzenie? Stracili wzrok po grypie, na którą zdecydowali się nie szczepić albo mają niedowład po udarze, a palili całe życie. To nie jest oczywiście reguła, ale znam takie osoby! I co z tego? Na żadnym szkoleniu (na szczęście) nie słyszałam, żeby ktoś odmawiał im szacunku, bo to "ich wina". A z grubymi ta logika działa - dalej zauważa influencerka.
Trwa ładowanie wpisu:instagram

Ane tłumaczy też, że jeśli ktoś choruje na zaburzenia odżywiania, to rady, że powinien schudnąć przypominają słynne"weź się w garść", kierowane do osoby w depresji. Ubolewa też nad niską dostępnością do lekarzy zajmujących się otyłością, a lekarzom rodzinnym zarzuca brak wiedzy na temat, jak z szacunkiem traktować osoby otyłe.Na koniec pyta:

Dlaczego kultura programuje nas na strach, że będziemy grubi i grube oraz na przekonanie, że grubi ludzie są mniej warci.

Komentarze pojawiające się pod postem instagramerki pokazują, że fatfobia to problem, z którym mierzy się na co dzień wiele osób:

Wraz ze straconymi 50kg szacunek ludzi do mnie wzrósł, za to mój szacunek do tych ludzi zmalał.. Oceniane kompetencji czy inteligencji osób otyłych, tylko ze względu na wagę jest bardzo krzywdzące. Cóż, kilogramy można zgubić, ale inteligencji czy dobrego wychowania inne osoby nie zdobędą - pisze jedna z komentujących.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rzecznik MSP komentuje sądową batelię o odmowę usługi fundacji LGBT. "Nic się nie stało"

A inna dodaje:

Grube osoby są kompletnie wypchnięte ze społeczeństwa. Wierzę, że kiedyś w przyszłości osoby takie jak ja nie będą musiały uczyć się żyć dla siebie, a nie dla uciechy gawiedzi.
Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić