Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Byli razem na randce. Kasia zaniemówiła, gdy dostała od niego maila

1417

Każdy, kto szuka aktywnie miłości, choć raz był na nieudanej randce. Rozmowa się nie kleiła, nie zaiskrzyło, a do tego okazało się, że druga połówka zachowała się grubiańsko. Takie spotkania powinny szybko odejść w zapomnienie. W przypadku Kasi było to jednak niemożliwe.

Byli razem na randce. Kasia zaniemówiła, gdy dostała od niego maila
Kasia nie spodziewała się takiej wiadomości (Adobe Stock)

Kasia umówiła się na randkę z Danielem. Nie spodziewała się, że spotkanie może skończyć się źle. Poznała go w aplikacji randkowej. Mężczyzna sprawiał pozory miłego i uprzejmego, dlatego Kasia postanowiła, że chętnie pozna go w prawdziwym życiu.

Tak samo, jak ja lubi dobre jedzenie, dlatego zdecydowaliśmy, że w czasie kolacji zamówimy trochę więcej smakołyków, aby móc skosztować wszystkiego po trochu. Siedzieliśmy w tym miejscu przez jakieś cztery godziny, dlatego ja zdążyłam wypić aż dwie kawy, zresztą tak samo jak Daniel - napisała.

Randka szybko zmieniła się w koszmar

Kasia cieszyła się z towarzystwa Daniela. Para doskonale się rozumiała i miała wspólne tematy do rozmowy. Kobieta wiedziała jednak, że znajomość nie przerodzi się w głębsze uczucie. Polubiła Daniela, ale nie na tyle, żeby wiązać z nim swoją przyszłość.

Był tylko jeden problem tego spotkania. Daniel był super facetem, ale absolutnie nie podobał mi się tak, jak mężczyzna powinien kobiecie. Dlatego wiedziałam, że nic z tego więcej nie będzie i kilka razy w czasie tego spotkania nawet mu o tym wspomniałam - relacjonowała.

Daniel sprawiał wrażenie jakby zupełnie nie przejmował się słowami Kasi. Świetnie się bawił i nie dawał po sobie poznać, że czuje się urażony jej wyznaniem. Gdy wieczór dobiegł końca, przyszła pora na zapłatę za kolację.

Niespodziewana wiadomość

Kelner przyniósł parze rachunek, a Daniel uparcie przekonywał, że chce zapłacić za jedzenie. Później odprowadził Kasię na przystanek i poszedł w drugą stronę. Kobiecie wydawało się, że to prawdopodobnie ostatni raz, gdy go widziała. Nie spodziewała się kontaktu z jego strony. Minęło kilka dni i Daniel odezwał się ponownie. Zapytał w wiadomości tekstowej, jak Kasia spędziła piątkowy wieczór.

Akurat byłam w trakcie pakowania torby, bo jechałam do rodziców, dlatego mu nie odpisałam. W czasie drogi też nie miałam jak, ponieważ prowadziłam samochód. Gdy dojechałam, widziałam jeszcze trzy nieodczytane wiadomości, ale miałam zamiar na nie odpowiedzieć, gdy będę kładła się spać - tłumaczyła.

Po telefon sięgnęła dopiero następnego dnia o poranku. To, co zobaczyła, przeszło jej najśmielsze oczekiwania. Daniel jasno dał jej do zrozumienia, że nie podoba mu się to, jak traktuje go Kasia. Polecił jej, żeby sprawdziła w wolnej chwili maila.

Nie spodziewałam się, że dostanę w nim zdjęcie paragonu i żądanie zwrotu za kolację, ponieważ zawiódł się na mnie. Liczył, że coś z tego będzie, a ja zachowałam się, jak – uwaga, uwaga… ladacznica. Czy myślicie, że ten człowiek jest normalny - zapytała z oburzeniem.
Zobacz także: Fryzura na randkę. To proste
Autor: SPP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić