Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska| 
aktualizacja 

Nagranie z porodówki hitem. Kobietę zamurowało

71

Kobieta wyszła ze szpitalnego pokoju dosłownie na chwilę. W tym czasie maleńkim bobasem miał zająć się jego tata. Gdy wróciła, nie wierzyła w to, co zobaczyła. Wszystko uwieczniła na nagraniu, które później umieściła w mediach społecznościowych. Jak z opieki nad dzieckiem wywiązał się jej partner?

Nagranie z porodówki hitem. Kobietę zamurowało
Screen z TikToka (TikTok)

Na TikToku można znaleźć filmiki dosłownie na każdy temat. Nietrudno trafić na starannie wyreżyserowane kikudziesięciosekundowe komedie, a także obrazki z tzw. "simple life", jak to określają Amerykanie.

Pewna mama umieściła w serwisie nagranie, na którym pokazała, jaki widok zastała, gdy opuściła szpitalny pokój. Była po prostu zmęczona albo wyszła do toalety, a może musiała się przewietrzyć. W tym czasie opiekę nad jej maleńkim dzieckiem sprawował jego ukochany tata.

Rozczulający widok

Gdy wróciła, zastał ją przesłodki widok. Maluch spał jak zabity na rękach, również pogrążonego w śnie tatusia. Obaj mieli otwarte szeroko usta, co tylko potwierdzało ich podobieństwo, nie tylko fizyczne, ale również zgodność osobowości. Świeżo upieczona mama postanowiła wszystko uwiecznić i nagrała całą scenę.

Trwa ładowanie wpisu:tiktok

Nagranie wstawiła w mediach społecznościowych. Na rekcję internautów nie trzeba było długo czekać - zwierzaki i dzieci są na TikToku niezwykle popularne, a wideo z ich udziałem zawsze staje się wiralem.

Filmik zebrał już ponad 400 tysięcy i ponad 1000 komentarzy. Internauci byli wprost zachwyceni i dosłownie rozpływali się nad nagraniem.

Teraz nikt mu nie powie, że to nie jego dziecko - żartowała jedna z użytkowniczek.
Test DNA jest zbędny - wtórowała druga.
Jaki ojciec, taki syn - dodała trzecia.
To jest takie słodkie - napisała jeszcze inna.

Faktycznie cudowny widok?

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić