Zuzanna Sierzputowska| 

Psy mutanty. Nie mogą chodzić i oddychać, a ludzie płacą za nie krocie

327

Choć trudno w to uwierzyć, niektórzy ludzie przez chęć zysku potrafią posunąć się do naprawdę okrutnych rzeczy. Psy, których "rasę" nazwano toadline exotic bully, bardzo cierpią, a ich wygląd jest spowodowany kalectwem.

Psy mutanty. Nie mogą chodzić i oddychać, a ludzie płacą za nie krocie
Psy mutanty to tak naprawdę kaleki, które bardzo cierpią (Instagram, @760gottiline)

Nie od dziś wiadomo, że wiele znanych nam ras psów powstało w wyniku ingerencji człowieka. Łączenie poszczególnych gatunków pozwalało wyodrębnić pożądane u zwierzaka cechy. Niestety krzyżowanie ras poszło zdecydowanie za daleko, a to, na co decydują się wybrane hodowle, jest po prostu nieludzkie.

Piękny psiak? W rzeczywistości zwierzę bardzo cierpi

Trzeba postawić sprawę jasno. Rasa "extreme bully" powstała na skutek eksperymentów. Hodowcy wyznali, że wyodrębnienie tej mieszanki powstało około 2008 roku. Sprzedaż psów generuje ogromne zyski. Dzieje się to niestety bez zważania na to, iż zwierzęta bardzo cierpią. Ich wygląd nie jest dziełem natury a okaleczania.

Psy mają zdeformowane rozstawione na boki łapy, stosunkowo niewielkie głowy oraz nienaturalnie rozbudowane klatki piersiowe, przez co przypominają swą budową ropuchy.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Cena, którą trzeba zapłacić za szczeniaka tej rasy, to koszt między 3 a 5 tys. dolarów amerykańskich. W większości przypadków zdeformowane, okaleczone psy nie są w stanie dożyć trzech lat. Ich budowa powoduje, że mają liczne problemy zdrowotne. Psy mogą skończyć ze złamanym kręgosłupem, brakiem możliwości poruszania się, a nawet niemożnością oddychania, co może prowadzić do śmierci.

Mimo licznych petycji handel umęczonymi zwierzętami kwitnie

Los psów nie wszystkim jest obojętny - mnóstwo osób tworzy petycje, aby zamknąć okrutny interes i zakazać podobnych działań. Niestety na dzień dzisiejszy starania dobrych ludzi nie zostają wzięte pod uwagę, a hodowle wciąż zajmują się "udoskonalaniem rasy". Jeśli na świat przyjdzie "wybitny egzemplarz" nabywcy muszą zapłacić nawet kilkanaście tysięcy za szczeniaka.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Walka z bezdusznymi hodowcami, ale także osobami, które chcą zakupić cierpiącego psa, nadal trwa. Miłośnicy oraz obrońcy praw zwierząt nie tracą nadziei, że nadejdzie dzień, kiedy oprawcy poniosą odpowiedzialność za przyczynianie się do sprawiania bólu bezbronnym istotom.

Zobacz także: Hodowla reniferów w Szwecji. W tle kolejne ograniczenia i zmiany klimatu
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić