Tak usuwasz lód z auta? Uważaj, grozi ci mandat
Zimowy czas nierzadko jest bardzo trudny dla kierowców. Wszystko ze względu na konieczność regularnego odśnieżania auta czy skrobania szyb. Niekiedy taka "kosmetyka" może zakończyć się mandatem.
Ostatnimi czasy zima szaleje w różnych regionach Polski. To natomiast wymusza skrobanie i odśnieżanie samochodów. Warto pamiętać o tym, że niekiedy może się to skończyć mandatem.
100 zł kary dostaniesz za odśnieżanie przy włączonym silniku w terenie zabudowanym. Jeżeli powodujesz hałas i uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin, to zapłacisz nawet 300 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drożyzna przed Świętami. Oto, co mówią Polacy
Inna sprawa, że trzeba zatroszczyć się o to, by przed ruszeniem w trasę samochód był naprawdę dobrze odśnieżony. Za zasłonięte światła grozi mandat w wysokości 300 zł, natomiast za brak "utrzymania tablic w ustanie zapewniającym ich czytelność" taryfikator przewiduje 100 zł kary.
Nawet 3 tys. zł mandatu!
Wysokość mandatu za nieodśnieżone auto może być naprawdę dotkliwa. Nadkomisarz Robert Opas jakiś czas temu wyjaśniał, że czym innym jest samochód z pokrywą śniegu i lodu na dachu, a czym innym nieodśnieżona tablica rejestracyjna. W pierwszym wypadku mandat może oscylować w okolicach górnej granicy, wynoszącej 3 tys. zł. W drugim przypadku kierowca zapłaci 500 zł i otrzyma 8 punktów karnych.
Priorytetem tak naprawdę jest pole widzenia kierowcy i widoczność, ale jeśli chodzi o większe samochody, to trzeba mieć świadomość, że śnieg spadający z dachu może się nie skończyć mandatem, ale może spowodować powstanie obrażeń i wtedy wobec kierowcy może zostać skierowany wniosek do sądu - tłumaczył policjant, cytowany przez policja.pl.