Agnieszka Woźniak-Starak wyznała prawdę o in vitro. "Przechodziłam przez to"

25

Podręcznik szkolny "Historia i Teraźniejszość" autorstwa Wojciecha Roszkowskiego wywołał mnóstwo kontrowersji. Fragment dotyczący dzieci poczętych metodą in vitro zapoczątkował bardzo żywiołową dyskusję. Roszkowski osiągnął efekt odwrotny od zamierzonego. O swoich staraniach o dziecko coraz chętniej opowiadają kolejni celebryci, dzieląc się intymnymi szczegółami oraz uświadamiając fanów. Tym razem na ważne wyznanie zdecydowała się Agnieszka Woźniak-Starak.

Agnieszka Woźniak-Starak wyznała prawdę o in vitro. "Przechodziłam przez to"
Agnieszka Woźniak-Starak zdecydowała się na ważne wyznanie. "Przechodziłam przez in vitro dwukrotnie" (AKPA, AKPA)

Wojciech Roszkowski wywołał ogromny skandal słowami zamieszczonymi w rozdziale "Kultura i rodzina w oczach Zachodu". W podręczniku do przedmiotu o nazwie "Historia i Teraźniejszość" autor poruszył temat dzieci poczętych metodą in vitro, nazywając je "wyprodukowanymi".

Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania - kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju produkcję? - stwierdził autor książki.

Agnieszka Woźniak-Starak: "Przechodziłam przez in vitro dwukrotnie"

Słowa zawarte w podręczniku wywołały oburzenie nawet w obozie rządzącym. Posłanka Joanna Lichocka stwierdziła, że fragment dotyczący in vitro powinien zostać usunięty z książki. Z kolei minister Przemysław Czarnek bronił prof. Roszkowskiego i zwrócił uwagę na to, że nie porusza on wprost tematu in vitro. Autor miał rzekomo nawiązywać do laboratoriów w Chinach, które "produkują" dzieci w sztucznych macicach.

Podręcznik opracowany przez prof. Roszkowskiego skłonił też gwiazdy i celebrytów do dzielenia się swoimi przeżyciami związanymi ze staraniami o dziecko. Na szczere wyznanie zdecydowała się Agnieszka Woźniak-Starak. Gwiazda stacji TVN przyznała, że na pewnym etapie życia sama próbowała skorzystać z metody in vitro.

Dopóki ktoś nie decyduje się, żeby przejść ten proces, to nie zagłębia się w to bardziej. Sama przechodziłam przez in vitro dwukrotnie, bez powodzenia. Wiem, na czym to polega. Wiem, że trzeba wejść w ten proces, żeby go poznać. Młodzi ludzie nie szukają informacji na ten temat, jeśli ich to nie dotyczy - powiedziała Woźniak-Starak w programie "Dzień Dobry TVN".

Życie rodzinne Agnieszki Woźniak-Starak jest pilnie śledzone przez media plotkarskie, ale o jej próbach in vitro nikt dotąd nie wspominał. Przed kilkoma dniami gwiazda widziana była na Mazurach, gdzie modliła się przy symbolicznym nagrobku męża Piotra. Zginął on przed trzema laty wskutek wypadku, do którego doszło na jeziorze.

Zobacz także: Krzysztof Rutkowski wie, kto zatruł Odrę? "Przekażę materiał"
Autor: ŁKU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić