Filip Borowiak
Filip Borowiak| 
aktualizacja 

Anita Lipnicka punktuje organizatorów festiwali. "Towarzystwo wzajemnej adoracji"

61

Nigdy nie miała problemu ze sprzedażą biletów na swoje koncerty, a podczas swojej najnowszej trasy promującej najnowszy album odwiedzi kilkadziesiąt miast. Anita Lipnicka nie pojawia się jednak wśród gwiazd najmodniejszych festiwali w kraju. W rozmowie z nami artystka zdradza powody. Zobaczcie nasz materiał wideo.

Anita Lipnicka punktuje organizatorów festiwali. "Towarzystwo wzajemnej adoracji"
Anita Lipnicka o modnych festiwalach (Forum, FiPAK / Forum)

Anita Lipnicka odwiedziła studio Wirtualnej Polski, by opowiedzieć o swojej najnowszej płycie "Śnienie", która swoją premierę miała 3 listopada.

Wokalistka zdradziła m.in. jak doszło do współpracy z Pawłem Domagałą przy utworze "Nic za złe", dlaczego na jej nowy album trzeba było czekać aż 6 lat i czy kiedykolwiek dostała propozycję, by być jurorką w "The Voice of Poland". Cały wywiad z Anitą Lipnicką ukaże się pod koniec tygodnia na Wirtualnej Polski w serwisie YouTube.

Podczas rozmowy nie zabrakło również wątku modnych muzycznych festiwali. W rozmowie z "Wprost" Lipnicka wspomniała, że chciałaby grać np. na Męskim Graniu, jednak póki co nie ma tam dla niej miejsca. Zapytaliśmy, czy artystka czuje żal, że organizatorzy nie są skorzy, by znaleźć dla niej slot na festiwalach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Anita Lipnicka gorzko o organizatorach modnych festiwali. "Line-up Męskiego Grania to towarzystwo wzajemnej adoracji"
Jak przeglądam line-up co roku, to mam wrażenie, że to są wciąż te same nazwiska. Jest to jakby - nazywając najprościej - towarzystwo wzajemnej adoracji. Brakuje tej różnorodności na naszym rynku. Nie mówię tego z żalem, ale nawet jako osoba obserwująca, która z chęcią by się na takie festiwale wybrała. Chciałabym, żeby te festiwale były bardziej różnorodne - żeby pojawiły się gatunki z pogranicza folku, alternatywnego country, ale i muzyki, która jest cięższa, rockowa - powiedziała nam Lipnicka.

Wykonawczyni hitów "Jak na filmach" i "Bones of Love" jest zdania, że warto, by starsi artyści częściej pojawiali się na festiwalach:

Co jest też złego w tym, żeby prezentować muzykę z różnych pokoleń? To jest tak, jakbyśmy się bali, że cały czas musimy być modni, tylko topowi wykonawcy. Doszliśmy do takiego punktu w świecie naszego show-biznesu, że już nie wiem, o co chodzi - bo jest wielu naszych artystów, którzy mają miliony odsłon, a nie sprzedadzą dwóch biletów na koncert, a są artyści, których nie ma w ogóle w radiu i sobie świetnie radzą na koncertach, takich nazwisk jest bardzo dużo. To są dwa alternatywne światy, które żyją trochę poza sobą.

A gdzie obecnie umiejscowiłaby siebie, jeśli chodzi o polski rynek muzyczny? Jak reaguje, gdy słyszy od organizatorów festiwali, że jej nazwisko zbyt mocno kojarzy się z latami 90.? Odpowiedzi na te pytania również znajdziecie w naszym materiale wideo powyżej.

Zobaczcie też nasz ostatni wywiad ze studia Wirtualnej Polski. Gościem była Agata Kulesza. Aktorka opowiedziała m.in. dlaczego lubi grać Alicję Mazur w serialu "Skazana", odsłoniła kulisy przyjaźni z Katarzyną Nosowską i wytłumaczyła, dlaczego nie chce mieć profilów w mediach społecznościowych. Cały wywiad do obejrzenia tutaj:

Zobacz także: Agata Kulesza: Instagram jest mi niepotrzebny. Nie mam potrzeby pokazywać ludziom, co dziś zjadłam
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić