oprac. Ireneusz Oprzędek| 
aktualizacja 

Asap Rocky wywołał skandal w sieci. Czy popiera rosyjską agresję na Ukrainę?

Asap Rocky zamieścił w mediach społecznościowych wyreżyserowaną przez siebie reklamę słuchawek. Dołączył kilka zdjęć, z których jedno wzbudziło ogromne kontrowersje. Fani są oburzeni, wyzywają muzyka od najgorszych i odwracają się od niego. Zarzucają mu wspieranie "rosyjskiego ludobójstwa" w Ukrainie.

Asap Rocky wywołał skandal w sieci. Czy popiera rosyjską agresję na Ukrainę?
Asap Rocky jest gwiazdą rapu. Wywołał skandal, nawiązując do wojny w Ukrainie (Getty Images)

Amerykański raper, prywatnie partner Rihanny, z którą spodziewa się właśnie drugiego dziecka, nie po raz pierwszy wywołuje negatywne emocje. W 2019 r., wraz ze swoją ekipą, pobił w Szwecji dwóch przechodniów i spędził w areszcie miesiąc. Z tego powodu jego występ na festiwalu Open'er został odwołany.

Teraz rozjuszył fanów, umieszczając na Instagramie autorski spot reklamowy z serią dodatkowych fotek. Na jednej z nich zapozował w łańcuchu na szyi z wielką literą "Z", ułożoną z miniaturowych czołgów. "Z" jest symbolem tzw. specjalnej operacji wojskowej, jak twierdzą kremlowskie władze, w Ukrainie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Edyta Górniak odleciała. Jej wypowiedzi wprawiają w osłupienie
"Z to symbol rosyjskich nazistów", "Wstyd, panie Z. Wspierasz rosyjskie ludobójstwo", "Zawsze byłem twoim wielkim fanem, ale teraz jesteś dla mnie martwy, podobnie jak twoja muzyka. Liżesz Rosjanom tyłki", "Przeproś koleś. Czy ty wiesz w ogóle, co się dzieje na świecie?" - pisali użytkownicy.

W odpowiedzi Asap Rocky usunął niechlubne zdjęcie, czym jeszcze bardziej zdenerwował fanów.

"On naprawdę pomyślał, że jednym kliknięciem myszki załatwi sprawę. Nie da się ukryć tego, że popierasz zbrodniarzy", "Co za kretyn, za kogo on nas ma? Za takich samych głupków i ignorantów jak on?" - wściekali się internauci.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić