"Beze mnie mogła umrzeć". Ojciec Britney w pierwszym wywiadzie od lat
Jamie Spears w pierwszym wywiadzie dla mediów o swojej kurateli nad córką zaznaczył, że jest daleki od bycia potworem, za jakiego mieli go fani Britney. - Kuratela to był piekielnie ciężki czas, ale nie wiem, czy by teraz żyła bez niego - wyznał.
70-letni dziś Jamie podkreśla, że długo znosił obelgi osób, które twierdziły że przejął władzę nad Britney żeby na niej zarobić i zarządzać jej karierą. Wyznał, że robił wszystko, co było w interesie córki i bardzo pragnie naprawić ich relację.
Kocham moją córkę całym sercem i duszą. Sytuacja między nami jest po prostu okropna - mówił drżącym głosem w rozmowie z "The Sun".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były mąż Britney Spears wtargnął do jej domu
Zdaniem Jamiego Spearsa bez wieloletniej kurateli Britney nie odzyskałaby opieki nad swoimi dziećmi. Przez 13 lat to właśnie jej ojciec razem z byłym partnerem, Kevinem Federlinem dzielili się opieką nad Seanem Prestonem i Jaydenem.
Brak relacji z ojcem i synami
Jamie mieszka w przyczepie kempingowej na obrzeżach rodzinnego miasta Britney. Jak zapewnia, wspólna opieka w czasie kurateli zapewniała, że synowie Britney zawsze trafili do lekarza, gdy tego potrzebowali i nigdy nie poszli do szkoły bez lunchu.
Kiedy kuratela się zakończyła (listopad 2021), Britney zrealizowała swój plan ślubu z 28-letnim modelem Samem Asgharim. Nastoletni synowie zdecydowali, że nie pójdą na jej ślub. Social media Britney to jeden wielki roller coaster, gdzie raz pozuje topless czy nawet nago a innym razem wyznaje "czułam jakby ojciec usiłował mnie zabić".
Synowie Britney wyznali dziadkowi, że jej seksowne posty w social mediach wprawiają ich w zakłopotanie. Młodszy syn oznajmił w jednym z wywiadów, że chce zobaczyć się z mamą, jak ona wyzdrowieje. Komentarze synów rozwścieczyły Britney, która oskarżyła synów o bycie nienawistnymi i porzucenie własnej matki.
Jamie również nie widuje teraz swoich wnuków. W 2019 roku ich ojciec, Kevin Federline, miał postarać się o zakaz zbliżania się dla dziadka po tym jak ponoć jeden z nastolatków się z nim pokłócił.
Moim celem nr 1 jest naprawienie mojej rozbitej rodziny i przywrócenie im dobrych stosunków. W rodzinie panuje bałagan. Wszystko, co możemy teraz zrobić, to modlić się - podsumował swoją rozmowę z "The Sun" Jamie Spears.