Chciała odejść z "Klanu". Wyznaje prawdę o pracy na planie

9

Barbara Bursztynowicz gra w "Klanie" od samego początku. Od 26 lat wciela się w rolę Elżbiety Chojnickiej w słynnej telenoweli. W najnowszym wywiadzie zdradziła, że rozważała odejście z produkcji. Zdradziła też całą prawdę o pracy na planie serialu TVP. Okazuje się, że nie zawsze czuła się tam świetnie. - Żaliłam się mężowi na wszystko, co mi doskwierało na planie - przyznała Bursztynowicz.

Chciała odejść z "Klanu". Wyznaje prawdę o pracy na planie
Chciała odejść z "Klanu". Wyznała prawdę o pracy na planie. "Żaliłam się na wszystko" (AKPA)

Barbara Bursztynowicz opowiedziała o swojej pracy na planie "Klanu". Serial jest emitowany na TVP od 1997 roku. Jak dotychczas jest to najdłuższa polska produkcja. Wielu widzów nie wyobraża sobie życia bez kultowej telenoweli i losów Lubiczów. W jedną z głównych ról wciela się właśnie Barbara Bursztynowicz. Aktorka gra Elżbietę Chojnicką, w którą wciela się od samego początku trwania serialu.

W najnowszym wywiadzie Bursztynowicz wyznała, jak pracuje jej się w "Klanie". Zdradziła, że poważnie rozmyślała nad odejściem z telenoweli. Czuła bowiem, że stoi w miejscu, a jej postać jest "niepotrzebna".

W ciągu 25 lat miałam sporo momentów zwątpienia. Wielokrotnie nosiłam się z myślami, czy powinnam zrezygnować z "Klanu" - zdradza "Plejadzie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Trojanowska broni "Klanu": "Mamy wiernych fanów, którzy nie odchodzą od telewizora"

Chciała odejść z "Klanu". Wyznała prawdę o pracy na planie

Barbara Bursztynowicz chciała odejść z "Klanu". Jednym z powodów była rutyna. - Miałam poczucie, że zostałam zaszufladkowana i nikt nie zechce mnie już obsadzić w innej odsłonie - wyznaje aktorka.

Co jakiś czas wyczerpują się pomysły na postać Elżbiety i jej rola zostaje sprowadzona do siedzenia w kuchni, nalewania herbaty i mieszania w garnku - mówi Bursztynowicz, której to nie pasuje.

Gwiazda wyznała, że mimo to nigdy nie ośmieliłaby się zaszantażować twórców, że odejdzie z serialu. Jak twierdzi, taka bezczelność nie leży w jej naturze. - Owszem, żaliłam się mężowi na wszystko, co mi doskwierało na planie - wyznaje Bursztynowicz. Ostatecznie została i jak twierdzi, była to dobra decyzja, choć kilkukrotnie "Klan" miał być zdjęty z anteny.

Docierały do nas wieści, że we władzach TVP są osoby, które nie lubią "Klanu" i najchętniej pozbyłyby się nas. Mieliśmy więc świadomość, że losy serialu stoją pod znakiem zapytania. (...) Aktualnie nic mi nie wiadomo o jakichś zmianach nas dotyczących - uspokaja widzów.
Autor: WIP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić