Cichopek i Hakiel przyłapani ze łzami w oczach. Dramatyczne sceny pod szkołą
W telewizji i mediach społecznościowych Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel uśmiechają się od ucha do ucha. W rzeczywistości czasem bywa jednak inaczej. Ostatnio zostali przyłapani ze łzami w oczach. "Super Express" donosi, że doszło do kłótni między byłymi małżonkami.
Jakiś czas temu doszło do rozstania Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Rozwód przebiegł w zgodzie, a para podzieliła między sobą opiekę nad dziećmi. Mimo to czasem odmieniona rzeczywistość przerasta byłych małżonków.
Byli małżonkowie spotkali się w środę w szkole swoich pociech, podczas zorganizowanego spotkania dla rodziców. Do placówki na warszawskich Kabatach przyjechali osobno. Spotkali się dopiero w środku, a po zebraniu wyszli razem. Niestety z nietęgimi minami. Nie chodziło jednak o oceny ich pociech - relacjonuje "Super Express".
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Podano, że byłe małżeństwo odeszło na bok. Wszystko po to, by porozmawiać na osobności. Dziennik spekuluje, że najpewniej mieli do omówienia ważną sprawę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pewnym momencie Kasia Cichopek wyciągnęła telefon i zaczęła coś pokazywać byłemu mężowi. Marcin Hakiel ewidentnie wyglądał na zdenerwowanego. Oboje zaciekle dyskutowali, a emocji absolutnie nie brakowało.
Oboje zaczęli dyskutować. Emocji nie brakowało, bo w pewnym momencie oboje otarli łzy, które zaczęły napływać do ich oczu - podkreśla "SE".
Kłótnia przed szkołą. Marcin Hakiel zabrał głos
Załzawionych celebrytów uchwycili paparazzi. Wygląda na to, że emocje zdecydowanie wzięły górę. O co dokładnie pokłóciło się byłe małżeństwo? "Super Express" próbował to ustalić u źródła. W tym celu skontaktował się z Marcinem Hakielem. Tancerz jednak był dość tajemniczy, choć wyznał, że chodziło o dzieci.
Wychowanie dzieci na dwa domy wymaga zrozumienia i współpracy. Czasem trzeba pójść na kompromis dla dobra dzieci - przekazał Hakiel.