Danuta Martyniuk zapytana o ślub syna. Bardzo ważne słowa

10

Daniel Martyniuk układa sobie życie na nowo. Wszystko wskazuje na to, że po przeróżnych wybrykach w końcu się ustatkował. Obecnie kroczy u boku Faustyny. Co na jej temat sądzi Danuta Martyniuk?

Danuta Martyniuk zapytana o ślub syna. Bardzo ważne słowa
Danuta Martyniuk wypowiedziała się na temat Faustyny (AKPA, Instagram)

Daniel Martyniuk to jedyny syn Zenka i Danuty Martyniuków. W ostatnich latach mówiło się o nim głównie za sprawą skandali. Głośno komentowane były nie tylko jego wybryki, ale i rozstanie z Eweliną Golczyńską.

Po rozwodzie postanowił związać się z kobietą, którą znał jeszcze przed ślubem. Chodzi o Faustynę Jemiołkowską. Aktualna partnerka Daniela już jakiś czas temu pochwaliła się pierścionkiem zaręczynowym.

O te zaręczyny dziennikarze "Twojego Imperium" pytali Zenka Martyniuka. - Ja nawet nie wiem, że Daniel się zaręczył. Czy jestem zadowolony? Nawet nie wiem, jak to komentować - zaznaczał.

Daniel jest dorosłym człowiekiem, a ja i żona nie wnikamy w jego wybory życiowe. Jak sobie pościele, tak się wyśpi - kontynuował.

Danuta Martyniuk mówi o kolejnym ślubie syna

Do wątku kolejnego ślubu syna odniosła się też Danuta Martyniuk. Czy wesele dojdzie do skutku? - Nie wiem. Czas pokaże - odparła tajemniczo w rozmowie z jastrzabpost.pl.

Została też zapytana o to, jak wyglądają jej relacje z Faustyną. - Pozytywnie. Ja ją poznałam bardzo dawno temu. Nie wiem, ile lat już minęło. Myślę, że to ta jedyna. Syn już niestety ma swoje lata. Trzymamy za niego kciuki - zaznaczała.

Przy okazji ujawniła, że na wesela często chodzi sama. - Ja na weselach często jestem sama, bo mąż niestety często ma koncerty. A jeżeli jest już mąż, to zawsze dla pary młodej zaśpiewa - podkreśliła żona Zenka Martyniuka.

Zobacz także: Szokujące wyznanie Anny Wendzikowskiej i "afera suplementowa" Sandry Kubickiej
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić