Koszmarna wizja Krzysztofa Jackowskiego. Tym razem chodzi o kasę

14

Popularny jasnowidz Krzysztof Jackowski przedstawił najnowszą wizję. Po raz kolejny podzielił się bardzo niepokojącymi prognozami. Dotyczą one kwestii finansowych.

Koszmarna wizja Krzysztofa Jackowskiego. Tym razem chodzi o kasę
Krzysztof Jackowski (YouTube)

Krzysztof Jackowski mówił o celowych działaniach premiera Mateusza Morawieckiego, a także szefów rządów innych państw. Zaznaczał, że chcą oni, by ludzie dochodzili do wniosku, że trzymanie gotówki w bankach jest nie do końca dobrym pomysłem.

Lepiej to włożyć w coś materialnego. I teraz idąc za tym może się okazać, ze dużo ludzi pozbędzie się oszczędności, gotówki, inwestując w rzeczy, które można dotknąć. Za tym idą przynajmniej dwie korzyści dla państwa. Jeżeli państwo planuje w przyszłości obrót bezgotówkowy, a przypomnijmy, że jeszcze przed zarazą rząd PiS reklamował wręcz takie hasło "Polska bezgotówkowa", więc na pewno nasz kraj, a też inne kraje myślą o systemie finansowym bezgotówkowym - mówił Jackowski.

Później zaznaczał, że "takie wyczyszczenie społeczeństwa z gotówki jest jak najbardziej dla państwa pomyślne". - Natomiast jest jeszcze drugi powód ku temu, że dzieje się dobra rzecz, jeżeli ludzie włożą w ziemię i nieruchomości. I uwaga, tutaj muszę powiedzieć państwu taki przykład z trochę lat wstecz. Pamiętacie, jak upadła komuna, jak nowa RP zaczęła się budować istniało w naszym kraju coś takiego jak ADM - kontynuował.

Były one posiadaczami wielu państwowych kamienic, które były w wielu wypadkach w koszmarnym stanie. Czynsze były, jakie były. Ludzie byli najemcami, a nie właścicielami. Wtedy padło hasło "Mieszkanie za złotówkę" - przypominał.

Przerażająca wizja. Pieniądze znikną?!

Spostrzegał, że wiele osób korzystało z tego rozwiązania. - Dlaczego to powiedziałem? Ludzie włożą swoje pieniądze, które niedługo znikną i będą wartości wirtualne. Wszystkim będzie się wydawało, że skoro włożyli swoje pieniądze w wartości materialne, to się uratowali. W pewnym sensie tak. Ponieważ może tutaj zadziałać efekt podobny, chociaż w innym sensie - podkreślał.

Oto mamy kryzys, mamy inflację, mamy bardzo zadłużone państwo. Rzad ma pełne prawo i będzie miał zrozumienie społeczeństwa. Rząd będzie nakładał nowe podatki. I ten podatek nie będzie musiał się nazywać "katastralny", bo on dziwnie brzmi. Możemy zostać obwarowani podatkami za to, co posiadamy - podsumował.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić