Paulina Smaszcz na celowniku. "Zostawił cię czy sama odeszłaś?"
Paulina Szmaszcz ostatnio mierzy się z dużą falą krytyki. Wszystko przez niewybredne komentarze wycelowane w byłego męża - Macieja Kurzajewskiego. Prezenter i dziennikarz zaczął układać sobie życie u boku koleżanki po fachu - Kasi Cichopek. Tym razem internauci zauważyli niezgodność w wypowiedziach Pauliny Smaszcz. Jak było naprawdę?
Rozwód Kasi Cichopek i Marcina Hakiela po 14 latach małżeństwa był z pewnością jednym z większych medialnych wydarzeń tego roku w polskim show-biznesie. Przez wiele miesięcy nie ustawały spekulacje, kto jest nowym partnerem celebrytki. W końcu tajemnica wyszła na jaw.
Aktorka po pewnym czasie przestała się ukrywać. Z okazji swoich 40. urodzin oznajmiła w "Pytaniu na śniadanie", że przebywa w Izraelu ze swoją miłością - Maciejem Kurzajewskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
I wtedy się zaczęło. Nie dość, że opinia publiczna dosłownie rzuciła się na tę parę, to w dodatku uruchomiła się... Paulina Smaszcz, czyli była żona Macieja.
Paulina Smaszcz przesadziła?
Dziennikarka opublikowała ostatnio post w mediach społecznościowych, w którym poruszyła temat rozwiedzionych kobiet, które doświadczają złego traktowania ze strony byłych mężów po rozpadzie związku.
Wyznała, że chce wspierać Polki w takiej sytuacji, bo sama jest jedną z nich. W komentarzach zawrzało.
Co chce pani osiągnąć tymi wpisami? Publiczny lincz na byłym mężu za to, że przestał panią kochać? Zdarza się, po prostu - pisała jedna z internautek.
Pani Paulino, jedno zdanie... "Szczęśliwy mężczyzna nie odchodzi" - napisała kolejna osoba.
Na ten komentarz Paulina zdecydowała się odpowiedzieć. - Tylko to ja odeszłam. Halo? Nie mylimy faktów - stwierdziła Smaszcz.
Kilka komentarzy wyżej napisała pani, że została porzucona, więc chyba tu jest pewna niespójność - zauważyła jedna z fanek.
To w końcu zostawił cię w szpitalu, czy może sama odeszłaś? - wtórowała druga.
Przed chwilą czytałam, że zostawił panią w szpitalu, więc odszedł... Raz tak pani pisze, raz inaczej. I jak ludzie mają nie czuć kłamstwa - dodała inna internautka.
Użytkownicy mediów społecznościowych wyglądają na zniesmaczonych tą sytuacją. Chyba już najwyższy czas, by Paulina Smaszcz odpuściła Maciejowi Kurzajewskiemu. Zgadzacie się?
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl