"Śmieć". Joanna Koroniewska na celowniku hejterów. Tak im odpowiada

52

Jakiś czas temu Joanna Koroniewska wyjawiła, że nie ma dobrych relacji z ojcem. Zostało to wykorzystane przez hejterów. Trudno uwierzyć, jak potraktowali aktorkę kojarzoną m.in. z serialem "M jak miłość".

"Śmieć". Joanna Koroniewska na celowniku hejterów. Tak im odpowiada
Joanna Koroniewska (akpa)

Joanna Koroniewska w młodym wieku straciła mamę, która zmarła na raka piersi. Oparcia nie znalazła w ojcu. Po latach mężczyzna zarzucił jej brak zainteresowania i opieki nad chorą mamą.

Koroniewska odniosła się do tych słów. Jasno określiła, co myśli o postawie taty.

Drogi Tato. Ten samolot już odleciał. Wiele lat temu. Życzę Ci wszystkiego dobrego, PO RAZ KOLEJNY przypominając, że najlepiej kontaktować się z bliskimi OSOBIŚCIE, nie przez publikacje w gazetach - przekazała.

Po jakimś czasie ten wątek wykorzystali hejterzy. Ostro zaatakowali Joannę Koroniewską.

"Beztalencie i aktoreczka jednej ch*****j roli! Nawet własny ojciec się ciebie wyrzekł. To daje do myślenia. Śmieć", "Umarła ci mamusia, odrzucenie przez ojca, nie wyszła ci kariera i przez to musisz robić z siebie idiotkę na YT" - pisali na Instagramie.

Joanna Koroniewska reaguje na hejty. "Nie zamierzam kulić się w sobie"

Aktorka uznała, że nie może przejść obojętnie obok hejterskich wybryków. "Co trzeba mieć w głowie, żeby komukolwiek pisać takie rzeczy… Najpierw naubliżać w DM-ie, a potem oczekiwać od tej osoby, że NIKOMU o tym nie powie" - napisała na Instagramie.

To hejt w najczystszej postaci. A ja nie zamierzam kulić się w sobie i milczeć. Czy takie rzeczy wyprowadzają mnie z równowagi? Już nie. Paradoksalnie, dają mi więcej siły. Ale też i dzięki Wam! I za to WAM dziękuję! Za TONĘ wsparcia, niemal każdego dnia! Fajnie, że tutaj ze mną jesteście! A Wszystkim, którzy tu są bądź czasem wpadają, a którym nie jest tutaj po drodze, mam do przekazania ważną wiadomość - to dzięki WAM hejterzy staję się SILNIEJSZA!!! - dodała.

Później zaznaczyła, że "naprawdę jest mega dumna z siebie". "Jeszcze dwa lata temu szlochałabym w poduszkę, blokowała i udawała, że w ogóle nie ma tematu. A w sercu byłby smutek" - kontynuowała.

A dziś? Naprawdę współczuję zagubiony, przepełniony wściekłością człowieku. I wiem, nawet jestem tego pewna, że jestem już na takim etapie, że spokojnie jestem w stanie Ci to wybaczyć. Mam więc nadzieję, że to przeczytasz - podsumowała Koroniewska.
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić