Za królowej Elżbiety hajs baluj. Meghan Markle roztrwoniła fortunę

71

Meghan Markle od początku swojego w związku z księciem Harrym wzbudza skrajne emocje. Wiele osób zarzuca jej, że wykorzystała rodzinę królewską dla sławy i pieniędzy. Plotki te podgrzewa książka "Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów", która ma ujawnić wiele tajemnic Meghan.

Za królowej Elżbiety hajs baluj. Meghan Markle roztrwoniła fortunę
Meghan Markle wydała fortunę na ubrania? (YouTube)

Już niebawem ukaże się książka pt. "Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów". Marek Rybarczyk, były dziennikarz BBC i autor "Tajemnic Windsorów" przedstawi, jak obecnie wyglądają relacje w brytyjskiej rodzinie królewskiej.

Książka, jak się okazuje, może ukazać Meghan Markle w dość niekorzystnym świetle. Żona księcia Harrego miała m.in. z premedytacją irytować Kate Middleton, która to miała poprosić samą królową o audiencję w tej sprawie.

Wkrótce Meghan staje się powodem rodzinnych kłótni. Żonę wnuczka bierze pod lupę królowa. W grudniu 2018 roku Kate umawia się na audiencję u królowej. Przychodzi po radę, co robić z krnąbrną księżną Sussex. Elżbieta rozumie, że musi sama zaangażować się w opiekę nad Meghan. Ale za "krnąbrną księżną" trudno nadążyć
Zobacz także: Księżna Kate świadkiem w sądzie w sprawie księżnej Meghan?

Dziennikarz ujawnił także, że Meghan wydawała majątek na ubrania. W 2018 roku miała przeznaczyć na kreacje ponad pół miliona funtów, czyli o sześć razy więcej niż żona Williama. To ponoć tylko wierzchołek góry lodowej.

To, co publikują rozdrażnione media, wzmaga wrażenie, że Meghan jest kapryśna i przyzwyczajona do luksusów. Nie zyskuje tym uznania w oczach tradycyjnych fanek monarchii. Żona Harry’ego korzysta na przykład z "nowatorskich" terapii z nieco spóźnionej epoki New Age. Na kurs numerologii wydaje ponad 2,5 tysiąca funtów, a na pobyt w spa z mężem 33 tysiące
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić