Zabrali ciało DMX-a. Niesamowite sceny przed szpitalem

163

Ze szpitala w White Plains wywieziono ciało zmarłego w piątek DMX-a. Przed placówką czekał tłum fanów legendarnego rapera, który wspólnie śpiewał jego utwory. Sieć obiegło niezwykłe nagranie.

Zabrali ciało DMX-a. Niesamowite sceny przed szpitalem
DMX trafił do szpitala po zawale serca, do którego doszło w konsekwencji przedawkowania narkotyków. (Getty Images)

DMX, którego prawdziwe imię i nazwisko brzmiały Earl Simmons, zmarł w piątek 9 kwietnia. Kilka dni wcześniej trafił do szpitala po przedawkowaniu narkotyków i ataku serca. Informację o zgonie przekazali krewni 50-latka, którzy jednocześnie wyrazili nadzieję, że opinia publiczna uszanuje ich prawo do prywatności.

Z głębokim smutkiem przekazujemy, że nasza ukochany DMX, czyli Earl Simmons, zmarł w wieku 50 lat w szpitalu White Plains, otoczony przez bliskich. Przez ostatnie kilka dni był poddawany podtrzymywany przy życiu – czytamy w oświadczeniu rodziny zmarłego rapera.

DMX nie żyje. Ciało rapera zostało zabrane ze szpitala, fani złożyli mu hołd

Od chwili, gdy informacja o pobycie rapera w szpitalu dotarła do opinii publicznej, przed kliniką w White Plains w stanie Nowy Jork gromadzili się fani DMX. Wielbiciele twórczości Simmonsa nie opuścili "posterunku" nawet po śmierci idola – wręcz przeciwnie, pozostali tam do czasu wyniesienia zwłok.

Zobacz także: Zobacz też: Książę Filip nie żyje. "To osobisty dramat królowej Elżbiety"

Fani rapera zdecydowali się na złożenie mu szczególnego hołdu. Gdy ciało DMX-a było wynoszone przez lekarzy, a następnie transportowane karawanem, osoby obecne przed szpitalem zaczęły puszczać jego utwory i śpiewać.

Moment transportu zwłok zmarłego został zarejestrowany na licznych nagraniach, które wkrótce zaczęły krążyć wśród internautów. "Ciarki!", "Zasłużył sobie, bo był prawdziwy", "Wspaniali fani" - komentują internauci.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić