Wlecieli w oko Melissy. Co za widok. Huragan nadciąga
Huragan Melissa uderzył w Jamajkę. Wcześniej w sieci pojawiło się niesamowite nagranie prosto z oka cyklonu. Samolot wleciał do środka Melissy i uwiecznił niezwykle piękny, ale jakże przerażający obrazek.
Huragan Melissa osiągnął najwyższą, piątą kategorię w skali Saffira-Simpsona. Jego prędkość wynosi ponad 300 km/h. Potężny cyklon zmierza w kierunku Karaibów. We wtorek, 28 października w godzinach popołudniowych czasu polskiego uderzył na Jamajce.
Wlecieli w oko huraganu Melissa. Co za nagranie
Gdy wyspy walczą z huraganem, w sieci pojawiają się nagrania prosto z oka żywiołu. Łowcy huraganów z NOAA wysłali samolot WP-3D Orion, zwany Kermitem. Ten wleciał prosto w środek Melissy. Widok jest niezwykły - widać dokładnie całą centralną strukturę żywiołu. Choć huragan wygląda od środka widowiskowo, należy pamiętać, że niesie ze sobą niszczycielską siłę, która może doprowadzić do ogromnych zniszczeń.
"Trzy światy Johna Scherera". Ekspertka zachęca, by wypróbować
Jak podaje "Washington Post", lot w środku huraganu odbywał się w poniedziałek. Został jednak przerwany z powodu turbulencji. "Turbulencje są powszechne podczas takich lotów, ale to zdarzenie należało do najgorszych, jakich kiedykolwiek doświadczono" - przekazało "WP". Załoga wpadła w silny prąd zstępujący. Choć samolot jest przystosowany do trudnych warunków, lot należało przerwać. Załoga wróciła do bazy Lakeland na Florydzie.
Jak podaje amerykański dziennik, Kermit jest jednym z dwóch samolotów WP-3D Orion, którymi dysponuje NOAA, często współpracując z 53. Eskadrą Rozpoznania Pogodowego Rezerwy Sił Powietrznych USA. Pierwsza "misja huraganowa" odbyła się w 1976 roku. Na kadłubie samolotu widnieją nazwy ponad stu huraganów, w które samolot wleciał.
Jamajka walczy z huraganem
Premier Jamajki dr Andrew Holness zarządził w niedzielę ewakuację społeczności narażonych na oddziaływanie huraganu. Jak podaje RMF 24, rozporządzenie weszło w życie natychmiast i dotyczy obszarów w okolicach stolicy Kingston oraz m.in. Port Royal i Old Harbour Bay. W związku z nadejściem huraganu podjęto decyzję o zamknięciu lotniska. Jamajka ma niestety ograniczone zasoby i możliwości jeśli chodzi o ochronę ludności.
Niektórzy mieszkańcy udali się do schronów, inni schronili się w szkołach i kościołach. Ale są również osoby, które wolały przeczekać burzę w swoim mieszkaniu. Część nie miała wyboru – nie zdążyli uciec w bezpieczne miejsce.