Nowy podatek niemal pewny. Sprawdzili, kto zapłaci najwięcej

Komisja Europejska zapowiada wprowadzenie nowego podatku solidarnościowego od nadzwyczajnych zysków. Analitycy agenci ratingowej Fitch uważają, że będzie miał on ograniczony wpływ na europejskie spółki gazowe i paliwowe. Eksperci wymieniają jednak Orlen wśród firm, które najmocniej odczują skutki nowej daniny.

Nowy podatek niemal pewny. Sprawdzili, kto zapłaci najwięcej
Nowy podatek niemal pewny. Sprawdzili, kto zapłaci najwięcej (PAP, Paweł Supernak)

Wojna w Ukrainie doprowadziła do wzrostu cen paliw i gazu, przez co spółki zajmujące się sprzedażą tych surowców notują rekordowe zyski. W tej sytuacji Komisja Europejska zapowiedziała wprowadzenie nowego podatku solidarnościowego od nadzwyczajnych zysków. Zdaniem agencji Fitch, najmocniej dotknie on spółki PKN Orlen, Repsol, OMV, TotalEnergies i CEPSA.

Zgodnie z założeniami KE, każdy kraj Unii Europejskiej będzie mógł ustalić własną stawkę podatkową w przypadku nowej daniny, ale nie będzie ona mogła być wyższa niż 33 proc.

Nowy podatek niemal pewny. Sprawdzili, kto zapłaci najwięcej

Analitycy Fitch uważają, że nowy podatek nie wpłynie na obecne ratingi firm paliwowych i gazowych, gdyż generują one zdrowe przepływy pieniężne w warunkach bardzo wysokich cen surowców. Komisja Europejska chce, aby tymczasowy podatek solidarnościowy obejmował spółki, które mają siedzibę na terenie UE i funkcjonują w branżach obejmujących rafinerie, ropę naftową, gaz i węgiel.

Za zyski nadzwyczajne będą uznane wyniki koncernów od 1 stycznia 2022 roku, jeśli przekroczą one o 20 proc. średnie zyski za trzy ostatnie lata, począwszy do 1 stycznia 2019 roku - wynika z propozycji KE.

Jako że nowa danina ma objąć działania spółek na terenie Unii Europejskiej, to w mniejszym stopniu dotknie ona takie firmy jak Wintershall DEA i Eni. Oba koncerny prowadzą lwią część swojej działalności poza UE.

Fitch podkreśla przy tym, że w niektórych państwach nie czekano na ruch ze strony Komisji Europejskiej. Chociażby węgierski MOL został już obłożony podatkiem od zysków nadzwyczajnych przez rząd Viktora Orbana.

Wojna w Ukrainie i szantaż energetyczny Władimira Putina sprawiły, że Unia Europejska obrała sobie za cel ograniczenie zużycia energii, a także uniezależnienie się od rosyjskich surowców. Temu poświęcone było m.in. ostatnie nadzwyczajne spotkanie ministrów ds. energii państw UE. Na nim dyskutowano m.in. wprowadzeniu w UE obowiązkowego ograniczenia zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu oraz narzuceniu limitu cenowego na gaz z Rosji. Polska zaczęła się natomiast domagać reformy systemu ETS.

Zobacz także: Okrucieństwo Rosjan nie zna granic. Użyli zakaznej broni wobec cywilów
Autor: ŁKU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić