Węgierscy rolnicy stoją przed trudnym wyborem. Powodem susza
Zmiany klimatyczne zmuszają węgierskich rolników do rozważenia opuszczenia południowych regionów kraju. Susza i spadek poziomu wód gruntowych zagrażają uprawom.
Węgierscy rolnicy stoją przed trudnym wyborem. Zmiany klimatyczne, które doprowadziły do suszy i obniżenia poziomu wód gruntowych, zmuszają ich do rozważenia opuszczenia żyznych terenów na południu kraju. Problem ten dotyka szczególnie obszary między Cisą a Dunajem, gdzie uprawia się kukurydzę, zboża i słonecznik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Flądra, dorsz, a może coś innego? Żona rybaka szczerze o rybach z Bałtyku
Krytyczna sytuacja na południu Węgier
Węgierska służba meteorologiczna alarmuje, że gleba w środkowych Węgrzech pozostaje "krytycznie sucha". Mimo ostatnich opadów, sytuacja nie uległa poprawie, co poważnie wpływa na przyszłe plony. Zaledwie 2,6 proc. z 5 mln hektarów ziem uprawnych jest stale nawadniane, co stawia Węgry daleko w tyle za innymi krajami europejskimi.
Wsparcie rządowe i jego ograniczenia
W odpowiedzi na kryzys, węgierski rząd uruchomił projekt o wartości 5 mld forintów, mający na celu poprawę retencji wody. Jednak dla wielu rolników, takich jak Krisztian Kisjuhasz, pszczelarz z Ladanybene, to za mało. "W zeszłym roku 30 proc. naszych pszczół padło z powodu braku pyłku" - mówi Kisjuhasz, który rozważa sprzedaż ziemi.
Straty i poszukiwanie alternatyw
Csaba Toldi, rolnik z Jaszszentlaszlo, również odczuwa skutki suszy. Jego pola przyniosły straty, co zmusza go do poszukiwania alternatywnego zatrudnienia. W 2022 roku susza spowodowała straty w sektorze rolnym na poziomie 1000 mld forintów, co przyczyniło się do wzrostu inflacji.
Źródło: PAP