VDB| 
aktualizacja 

Zamieszanie wokół "Don Kasjo". "Boxdel" zabrał głos

8

Niedawno włodarze Prime Show MMA i Fame MMA zmierzyli się w nietypowej konkurencji, aby pomóc zawodnikowi pierwszej z wymienionych federacji. Michał "Bagieta" Gorzelanczyk ma spore długi, a Kasjusz Życiński i Michał Baron mieli mu pomóc. Jak się okazuje, "Don Kasjo" ostatecznie zawiódł swojego zawodnika.

Zamieszanie wokół "Don Kasjo". "Boxdel" zabrał głos
Boxdel szczerze o zachowaniu Don Kasjo (YouTube)

Przez długi czas Michał "Boxdel" Baron i Kasjusz Życiński byli przyjaciółmi. Jednak po tym jak "Don Kasjo" opuścił Fame MMA oraz rozpoczął współpracę z Prime Show MMA to atmosfera pomiędzy nimi wyraźnie zgęstniała.

Połączone siły Fame MMA i Prime Show MMA

Wydawało się, że w minionym tygodniu konflikt "Boxdela" z "Don Kasjo" nieco ucichł. Wszystko za sprawą wschodzącej gwiazdy freak fightów - Michała "Bagiety" Gorzelanczyka. Nowy zawodnik Prime Show MMA z miejsca stał się ulubieńcem internautów i włodarz Fame MMA - Michał Baron - wprost mówi, że żałuje niezatrudnienia tego zawodnika.

Chciał mu się za to zrewanżować podczas youtube'owego formatu "Aferki". Podczas programu, w którym był przeprowadzany wywiad z "Bagietą" postanowiono, że wszystkie przychody z donejtów zostaną przeznaczone na gościa. Zwłaszcza, że opowiedział dramatyczną historię o swoim zadłużeniu

Fani freak fightów od razu hojnie obdzielali Gorzelanczyka kolejnymi wpłatami. Jednak prawdziwe show zrobili Baron i Życiński. Włodarze dwóch federacji freak fightowych zaczęli rywalizować o to, kto więcej wpłaci na rzecz "Bagiety" (więcej TUTAJ).

"Don Kasjo" oszukał własnego zawodnika?

Ostatecznie okazuje się, że po tej charytatywnej rywalizacji "Boxdela" z "Don Kasjo" pozostał niesmak. Wszystko za sprawą tego, iż włodarz Prime Show MMA miał być nie do końca uczciwy. Tak przynajmniej twierdzi "Boxdel".

Ciekawa sprawa z "Don Kasjo", bo ostatnio podczas streamu z "Bagietą" mieliśmy wojnę na donejty. Była taka sytuacja, że Kasjusz pisał z 6-7 wiadomości, że już poszło 4 tys. złotych dla Bagietki i... okazało się, że on nie wysłał tej kasy - mówił Michał Baron w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim.
Okazało się, że szef platformy od donejtów, która mnie obsługuje powiedział, że nie wpłynęła taka kasa. Sprawdzaliśmy historii wszystkich donejtów i nie było takiej transakcji. Kasjo się do tego nie odniósł. Prawdopodobnie tego nie wysłał, albo miał jakiś błąd. Szkoda. Fajnie miało się to zakończyć, a pozostał niesmak - dodał "Boxdel".

Ostatecznie, podczas programu "Aferki" zebrano ponad 30 tys. złotych na rzecz "Bagiety". To niemal połowa łącznej sumy kredytów, które ten zaciągnął, aby mieć pieniądze na życie codzienne i rozwój firmy budowlanej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tego po Burneice nikt się nie spodziewał (wideo)
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić