Dyrektor PŚ w skokach był wściekły. Wszystko pokazały kamery

1

Organizatorzy Pucharu Świata w skokach w Planicy nie mieli w sobotę łatwego zadania. Bacznie przyglądał im się dyrektor cyklu, Sandro Pertile, który nie krył swojej irytacji.

Dyrektor PŚ w skokach był wściekły. Wszystko pokazały kamery
Na zdjęciu: Sandro Pertile (Twitter, Eurosport Polska)

Na jednej serii zakończyły się sobotnie zawody drużynowe w skokach narciarskich w Planicy. Organizatorzy musieli radzić sobie nie tylko z silnym wiatrem, ale także z zeskokiem, który sprawiał zawodnikom mnóstwo problemów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: poznajesz? To były niemiecki gwiazdor. Ale przypakował!

Tylko w trakcie tej jednej serii doszło do kilku upadków. Niegroźną wywrotkę zaliczył Decker Dean, który wstał o własnych siłach. Tyle szczęścia nie miał jednak Giovanni Bresadola. Włoch oddał świetną próbę (226 metrów), ale nie zdołał jej ustać. A na dodatek jego upadek nie wyglądał dobrze. Potrzebna była interwencja służb medycznych, a zeskok opuścił na specjalnych saniach.

Na tym się nie skończyło, bo upadek zaliczył także reprezentant Słowenii, Timi Zajc. Choć pierwotnie wyglądał on nie tak groźnie, okazało się, że Zajc przedwcześnie kończy sezon i nie wystąpi w niedzielnych zawodach indywidualnych.

Gdy tylko opuściłem zeskok, poczułem się naprawdę źle. Było mi gorąco i niedobrze. Bardzo bolało - mówił w słoweńskich mediach.

Wszystko bacznie obserwował dyrektor Pucharu Świata, Sandro Pertile. W pewnym momencie Włochowi puściły nerwy, a telewizyjne kamery pokazały jego żywiołowe gesty i dyskusje z organizatorami.

Pertile miał wątpliwości co do tego, czy rozgrywanie zawodów przy takim stanie zeskoku jest bezpieczne dla zawodników. Ostatecznie druga seria została odwołana - nie ze względu na zeskok, a na silny wiatr. Triumfowali Austriacy - przed Słowenią i Norwegią. Polacy zajęli piąte miejsce.

Autor: PSW
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić