aktualizacja 

Hit. Tylko zobacz, co Pudzianowski robił w niedzielę o 6:50

43

Mariusz Pudzianowski przyzwyczaił swoich fanów do tego, że wstaje z łóżka wczesnym rankiem. Nie inaczej było też w niedzielę (14.04), kiedy to zaskoczył wielu obserwatorów podjętą przez siebie aktywnością.

Hit. Tylko zobacz, co Pudzianowski robił w niedzielę o 6:50
Na zdjęciu Mariusz Pudzianowski (Licencjodawca, Instagram, Mariusz Pudzianowski)

Mariusz Pudzianowski w swoich mediach społecznościowych z upodobaniem promuje aktywność fizyczną i regularne treningi. Były mistrz świata strongmanów stara się inspirować innych do pracy nad sobą, dlatego niemal każdego poranka zamieszcza na Instastories relacje z jego porannych rozruchów, w trakcie których zazwyczaj przebiega pięć kilometrów.

"Pudzian" wstał wcześnie również w niedzielę. Tym razem jednak z samego rana nie zajął się sportem, a pracą. 47-latek jest właścicielem sadu w Białej Rawskiej. Mimo tego, że do jego pielęgnacji zatrudnia kilka osób, Pudzianowski czasem pomaga swoim podwładnych w obowiązkach i samodzielnie wykonuje część pracy.

W niedzielny poranek "Pudzian" zamieścił na Instastories krótkie nagranie wykonane w traktorze. Zawodnik KSW pracował przy nawadnianiu sadu, o czym krótko opowiedział na relacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Słabe wyniki Jakuba Miśkowiaka w sparingach. Będzie najsłabszym punktem drużyny?
Dzień doberek. 6:50, więc jeszcze można się pobawić, z jedną beczkę wypryskać. No i wolne. Akurat ładna pogoda jest, czyli normalność moją starą karuzelą - przekazał Pudzianowski, a chwilę potem zabrał się do roboty.

"Pudzian" w swoim sadzie spędził też sobotni wieczór, co pilnie relacjonował na Instagramie. Jak widać miejsce to jest jego oczkiem w głowie i 47-latek chętnie podejmuje się prac ogrodniczych.

Wielu kibiców z pewnością czeka na powrót Mariusza Pudzianowskiego do klatki KSW. Jeden ze współwłaścicieli federacji Martin Lewandowski w programie "Klatka po klatce" przekazał Arturowi Mazurowi, że "Pudzian" może pojawić się w oktagonie już w czerwcu, jednak ostateczna decyzja w tym temacie jeszcze nie zapadła.

Taki był plan. Tak wszystko wskazuje, ale zaraz po Paryżu (odbywała się tam gala KSW 93 - przyp. red), we wtorek, czwartek, mam spotkanie z Mariuszem i jego menadżerką. Nie chodzi tylko o tę walkę, ale całą jego karierę. Trzeba się zastanowić, już myśląc w perspektywie roku, dwóch, jak to ma wyglądać. Tak, taki jest plan, żeby Mariusz zawalczył, ale nie chciałbym tego potwierdzać. Bardzo długo się z Mariuszem nie widziałem, nie mogliśmy się zgrać czasowo, więc chcę usłyszeć od niego, że czerwiec mu pasuje - mówił Lewandowski.
Autor: AHU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić