VDB| 
aktualizacja 

Jaś Kapela miał dość. Po tym, co się stało zrezygnował z dalszej walki

61

Jaś Kapela miał okazję wystąpić w co-main evencie Prime Show MMA 5. Lewicowy aktywista jednak nie wykorzystał swojej szansy i został zbity przez Michała "Bagietę" Gorzelańczyka. Poeta w pewnym momencie zrezygnował z dalszej walki.

Jaś Kapela miał dość. Po tym, co się stało zrezygnował z dalszej walki
Jaś Kapela przegrał na Prime Show MMA 5 (Twitter)

Geneza konfliktu Jasia Kapeli i Michała Gorzelańczyka jest bardzo długa. Obaj już od dawna atakowali siebie podczas wydarzeń federacji Prime Show MMA. Teraz jednak otrzymali szansę na wyjaśnienie sobie tego w klatce. To nie skończyło się zbyt dobrze dla znanego poety.

Kapela dostaje za złe słowa o papieżu

Nienawiść "Bagiety" do Jasia Kapeli wynika ze słów jakie poeta mówił o papieżu Janie Pawle II. Wprost mówi, co sądzi o tej postaci. Delikatnie mówiąc nie jest to dobra opinia. Z tej okazji nawet zrobił sobie mocno widoczny tatuaż "JP2GMD".

jednym z materiałów szczegółowo tłumaczył ten skrót. Wówczas został zaatakowany przez Michała "Bagietę" Gorzelańczyka. Potem podobnych sytuacji było mnóstwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Padły mocne słowa. Janikowski zdradza, jak po wszystkim zachował się Błachowicz

Zresztą kilka dni temu Jaś Kapela właśnie z powodu obraz religijnych miał zostać pobity pod sklepem. W sieci szybko pojawiły się nagrania, a on sam głośno to komentował.

Z czasem jednak aktywista zamieścił nagranie, w którym tłumaczył, że była to forma promocji jego walki na Prime Show MMA 5.

Jaś Kapela brutalnie rozbity na Prime Show MMA 5

Początek starcia Jasia Kapeli z Michałem Gorzelańczykiem był imponujący. Obaj rzucili się do ataku i szybko walka przeniosła się do parteru. Tam natomiast początkowo dominował Kapela. Szybko jednak stracił on siły i w końcówce przeważał już jego rywal.

Druga runda przez większość czasu przebiegała w stójce. Tam "Bagieta" zdecydowanie dominował, a Kapela jedynie próbował nietypowych uderzeń. Te jednak miały zerowy efekt.

W końcówce rundy walka znów przeniosła się do parteru, ale teraz dominował Gorzelańczyk. Od czasu do czasu wyłączał on rękę rywala i bezlitośnie bił lewicowego aktywistę.

Kiedy wydawało się, że czeka nas interesująca trzecia runda... Jaś Kapela zrezygnował z wyjścia do niej. To oznaczało wygraną "Bagiety". Po walce poeta tłumaczył, iż decyzja była spowodowaną obawą o zniszczenie zdrowia. Jednakże zastrzegł on dalszą chęć kontynuowania przygody z freak fightami.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić