"Kozacy" zaczepili zawodnika MMA. To musiało się tak skończyć

203

Awantura na ulicy została zarejestrowana, a nagranie trafiło do do mediów społecznościowych. Jeden ze sprawców draki miał pecha, ponieważ trafił na profesjonalnego sportowca.

"Kozacy" zaczepili zawodnika MMA. To musiało się tak skończyć
Bójka uliczna z udziałem zawodnika MMA (Instagram, Instagram)

Jeden z mężczyzn ma czerwoną bluzę, a drugiemu zrobiło się w nocy tak ciepło, że występuje na nagraniu bez koszulki i w białych spodenkach. Prowokowali oni przechodniów i przekraczali granice dobrego smaku. Tylko przypuszczać można, że uraczyli się oni czymś mocniejszym w widocznych na nagraniu lokalach.

Wokół awanturników kręci się kobieta w różowej sukience, której zachowanie nie wskazuje na zamiar uspokojenia draki. Prowokatorzy mieli w sobie dużo odwagi, ponieważ wdali się w pyskówkę również z dobrze zbudowanym mężczyzną w czarnym podkoszulku.

To jednak nie okazało się dobrym pomysłem. Trafili oni bowiem na Viktora Lyalla - profesjonalnego zawodnika mieszanych sztuk walki. W swojej karierze Australijczyk odniósł osiem zwycięstw i poniósł trzy porażki. Ostatnio pokonywał Dylana Murphy'ego, Declana Wolfindena i Seana Olsena.

Agresorzy nie mieli pojęcia, z kim zadzierają i nie przebierali w słowach. Ponadto zbliżali się do Lyalla, a jeden z nich nawet zamachnął się krzesełkiem i sugerował chęć rzucenia nim w sportowca.

Lyall początkowo starał się uspokoić przeciwników i nie miał ochoty udzielać lekcji MMA na ulicy. W pewnym momencie skończyła się jednak jego cierpliwość i w fizycznym starciu kopnął amatora w twarz. Skończyło się to niegroźnym nokautem. Cwaniak podniósł się z ulicy, ale razem z kompanem stracili jakąkolwiek ochotę do dalszej konfrontacji ze sportowcem.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Reakcje internautów są pozytywne dla Lyalla. Na nagraniu widać wyraźnie, że został zaatakowany, a wcześniej próbował rozluźnić sytuację. Wszystko ma jednak swoje granice i uliczni wojownicy przekroczyli limit. Ostatecznie najedli się oni wstydu w mediach społecznościowych.

Zobacz także: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem
Autor: SSZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić