Miał być gwiazdą Realu. Milionerka zmieniła jego życie
Kiedy Sergio Carrallo rozstawał się z profesjonalną piłką nożną, wydawało się, że jego dalsze życie nie będzie opływać w luksusy. Jego życie zmieniła starsza o 18 lat Carolina Stanbury.
Sergio Carrallo szkolił się w akademii Realu Madryt, która jest jedną z najbardziej renomowanych w Hiszpanii. Jak wielu nastolatków marzył o podpisaniu kontraktu z Królewskimi i wydawał się być u progu dużej kariery piłkarskiej. Hiszpan nie dostał jednak możliwości sprawdzenia się w La Lidze czy w europejskich pucharach.
Jego dalsze życie potoczyło się nieco zaskakująco. Latynos wpadł w oko milionerce Carolinie Stanbury. Okazało się, że południowiec i Brytyjka nie tylko podobają się sobie, ale również znaleźli porozumienie w życiu codziennym. Tworzą oni szczęśliwy związek.
Relacja Sergio Carrallo ze starszą o 18 lat Caroliną wzbudziła emocje w kolorowej prasie w Hiszpanii i w Wielkiej Brytanii. Kobieta mogłaby być matką byłego piłkarza, tymczasem stworzyła z nim zgrany związek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem
Od chwili, kiedy poznaliśmy się, byliśmy nierozłączni. Jesteśmy pokrewnymi duszami. Tata powiedział mi kiedyś, że da mi wszystkie pieniądze świata, jeżeli tylko rozstanę się z Caroliną. Mama z kolei płakała, kiedy dowiedziała się o naszym związku. W końcu moi rodzice poznali ją i pokochali jak córkę - opowiada były zawodnik Realu Madryt.
Sergio Carrallo przekonuje ponadto, że okres, w którym żył za pieniądze partnerki jest za nim. Hiszpan i ukochana mieszkają w Dubaju, a południowiec zajął się handlem nieruchomościami. Od momentu związania się z Caroliną Stanbury zarobił podobno około pięciu milionów euro.
Hiszpan i Brytyjka są już po ślubie. Wystarczy rzut oka na konta Instagramowe obu zakochanych, żeby stwierdzić, że faktycznie są nierozerwalnym duetem. Prawie na każdej fotce są razem.