Nie wiedział, czego się spodziewać. Tak teraz mówi o Polaku
Jeremy Sochan coraz śmielej poczyna sobie w lidze NBA. Reprezentant Polski znów pojawił się w pierwszej piątce San Antonio Spurs i zaliczył niezły występ. Trener Gregg Popovich mocno go komplementuje, choć zdradził też, że nie wiedział, czego się po nim spodziewać.
Już piąty mecz na parkietach ligi NBA rozegrał Jeremy Sochan, 19-letni reprezentant Polski. W spotkaniu z Minnesota Timberwolves spędził na parkiecie 28 minut. Jeremy Sochan zdobył w tym czasie 12 punktów, z czego osiem już w pierwszej kwarcie.
Polak pracuje nad swoim rzutem. I są tego pierwsze efekty. Skrzydłowy w środę po raz pierwszy w karierze trafił za trzy w oficjalnym meczu ligowym. Sochan wykorzystał w sumie 5 na 13 oddanych prób z gry, w tym 2 na 6 z dystansu. Miał też na koncie zbiórkę, dwie asysty, przechwyt, efektowny blok, stratę oraz trzy faule.
Polak w NBA. Tak mówi o nim trener
Po meczu Gregg Popovich, legendarny trener San Antonio Spurs, sporo mówił o Jeremym Sochanie, który debiutuje w tym sezonie na parkietach NBA. Jeszcze kilka miesięcy temu był ważną postacią Baylor w NCAA.
Szczerze? Nie wiedziałem, czego się po nim spodziewać, bo nie oglądałem meczów na uczelni. Robili to nasi skauci. Staram się mieć otwartą kartę i podejmować decyzje wraz z upływem czasu - przyznał.
Popovich chwalił Sochana, mówiąc, że jego gra mu się bardzo podoba.
Sochan? Bardzo mi się podoba. Wykonuje dobrą robotę. Po obu stronach parkietu - zaznaczył.
Sochan średnio na parkiecie spędza 22 minuty (to dużo jak na debiutanta w NBA), a jego przeciętne statystyki to: 7 punktów, 4 zbiórki i 1.4 asysty. Drużyna z nim na boisku bardzo dobrze spisuje się w obronie.
San Antonio Spurs dwa dni wcześniej niespodziewanie pokonali Timberwolves 115:106. Teraz drużyna z Minneapolis wzięła rewanż, zwyciężając na własnym parkiecie 134:122. To druga porażka Spurs w piątym meczu w sezonie 2022/23.