Po latach wyjawił, jak poznał Messiego. W tle igrzyska i McDonald's

Sasa Stamenković do dziś chwali się wspólnym zdjęciem z Lionelem Messim, które zrobił w 2008 roku. Po latach opowiedział historię, w jakich okolicznościach poznał się ze słynnym Argentyńczykiem w czasie igrzysk olimpijskich w Pekinie.

Sasa Stamenković i Lionel Messi
Źródło zdjęć: © Wikipedia | Nicat49

Sasa Stamenković jest bramkarzem z Serbii. Po igrzyskach olimpijskich w 2008 roku jego kariera nie nabrała rozpędu. A już na pewno nie rozwinęła się tak jak kariera Lionela Messiego. Aktualnie 39-letni bramkarz grał w Crvenej Zvezdzie Belgrad i w azerskim Neftczi Baku. Pomimo słusznego wieku, nie potrafi nadal powiedzieć, kiedy zakończy karierę sportowca.

Serb uczestniczył w tych samych igrzyskach olimpijskich co Lionel Messi. Okazało się, że odegrał małą, ale pomocną rolę w życiu latynosa. Dostarczał jemu, a także innym piłkarzom z Argentyny jedzenie z położonej poza wioską olimpijską restauracji McDonald's.

Sasa Stamenković służył pomocą Lionelowi Messiemu, który już w 2008 roku był rozpoznawalnym piłkarzem. Każda wyprawa Argentyńczyka wiązała się z koniecznością podpisania gadżetów czy pozowania do zdjęć. Z kolei Serb wzbudzał podejrzenia tylko ogromnymi paczkami z jedzeniem, które wynosił z lokalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem

W środku nocy zamawiałem 80 cheeseburgerów, 30 porcji frytek i 50 lodów. Nie wiem, co myśleli sobie o mnie wtedy Chińczycy. Być może obawiali się, że zacznę handlować jedzeniem w wiosce olimpijskiej. My Serbowie, ale także Argentyńczycy czy Nigeryjczycy mieliśmy wielki apetyt w środku nocy z powodu różnicy czasu - opowiada Sasa Stamenković w rozmowie z portalem "Mozzart Sport".

Okazało się, że przynoszenie jedzenia innym olimpijczykom zostało symbolicznie wynagrodzone. Lionel Messi zrobił sobie zdjęcie z niewiele starszym od siebie Serbem po meczu.

Cały autobus czekał na mnie. Kiedy Messi zauważył to, podszedł do mnie, żeby zrobić zdjęcie, przywitać się i dopiero po tym wrócił do rozmowy z dziennikarzem. Był wdzięczny, że pojechałem po jedzenie zamiast niego. Dzięki temu nie musiał przez dwie godziny robić zdjęć z ludźmi - dodaje bramkarz.
Wybrane dla Ciebie
Lawina błotna runęła na dom. Znaleziono zwłoki 35-latka
Lawina błotna runęła na dom. Znaleziono zwłoki 35-latka
Bocian Lolek jedzie 300 km po ratunek. Potrzebna specjalistyczna pomoc
Bocian Lolek jedzie 300 km po ratunek. Potrzebna specjalistyczna pomoc
Początek zimy? Prognoza pogody na 18 i 19 listopada nie pozostawia złudzeń
Początek zimy? Prognoza pogody na 18 i 19 listopada nie pozostawia złudzeń
Nowe strefy, nowe atrakcje. Wrocław szykuje jarmark
Nowe strefy, nowe atrakcje. Wrocław szykuje jarmark
Nie miał prawa jazdy, spowodował wypadek pięciu aut. Kierowca w szpitalu
Nie miał prawa jazdy, spowodował wypadek pięciu aut. Kierowca w szpitalu
Brytyjczycy otrzymają azyl w USA? Zaskakujące doniesienia
Brytyjczycy otrzymają azyl w USA? Zaskakujące doniesienia
Dziecko może nosić czapkę w kościele? Ksiądz mówi wprost
Dziecko może nosić czapkę w kościele? Ksiądz mówi wprost
Nowy plan Niemców. Chcą rejestrować wykwalifikowanych migrantów
Nowy plan Niemców. Chcą rejestrować wykwalifikowanych migrantów
Złe wieści dla seniorów. Odczują to ich portfele
Złe wieści dla seniorów. Odczują to ich portfele
"Musimy chronić sport kobiecy". Legendarna gimnastyczka mówi o testach płci
"Musimy chronić sport kobiecy". Legendarna gimnastyczka mówi o testach płci
Agnieszka Radwańska jakiej jeszcze nie widzieliście. Niczym modelka
Agnieszka Radwańska jakiej jeszcze nie widzieliście. Niczym modelka
Akty dywersji na kolei. Klimczak: nasze służby nie dadzą się przestraszyć
Akty dywersji na kolei. Klimczak: nasze służby nie dadzą się przestraszyć