VDB| 
aktualizacja 

Pudzianowski mówi o powrocie do oktagonu. "Nie wiem co z tego będzie"

3

Mariusz Pudzianowski w mediach społecznościowych wyznał, że niedługo chciałby wrócić do klatki. Jednakże jak przyznał, obecna sytuacja na świecie jest bardzo niepewna. Stąd też stara się być przygotowanym na wszelkie okoliczności.

Pudzianowski mówi o powrocie do oktagonu. "Nie wiem co z tego będzie"
Mariusz Pudzianowski (Instagram.com)

Mariusz Pudzianowski ostatni raz w oktagonie pojawił się w 2019 roku. Wówczas poradził sobie z bośniacki fighterem i trenerem personalnym Erko Junem. Od tamtego czasu "Pudzian" choć jest w ciągłym treningu to nie miał okazji wejść do klatki. Co prawda, w marcu ubiegłego roku miał zmierzyć się z Quentinem Domingosem, jednakże z powodu pandemii COVID-19 walka została odwołana.

Wiele jednak wskazuje, że Mariusz Pudzianowski niedługo wróci do klatki. W mediach społecznościowych w ostatnich tygodniach jeszcze częściej niż zwykle dzieli się swoimi treningami, a ostatnio na Instastory poruszył temat nadchodzącej walki.

- Zadajecie mi dziesiątki pytań kiedy wchodzę do klatki. Powinienem już luty, marzec wrócić. Jednak patrząc na to co dzieje w Anglii - obostrzenia jedne, drugie. Lockdowny robią. Sam nie wiem co z tego będzie. Ja już bym chciał wyjść. Pomalutku systematycznie codziennie swoje robię. Mata, siłownia, sparingi i idę do przodu - powiedział Mariusz Pudzianowski na Instastory.

Stąd też wiele wskazuje, że jeżeli nie będziemy świadkami kolejnej fali pandemii COVID-19, to "Pudziana" zobaczymy w klatce jeszcze w pierwszym kwartale 2021 roku. Do tej pory Mariusz Pudzianowski stoczył w MMA 21 walk - 13 wygrał, 7 przegrał, a jedno starcie zakończyło się remisem. Póki co nie wiadomo kto mógłby zostać rywalem byłego strongmana, jednak warto zwrócić uwagę, że niedawno prowokował go Piotr "Bestia" Piechowiak.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić