Punchdown 4. Kontrowersje w walce Bonusa BGC. Sędziowie się tłumaczą!

2

Werdykt w tej walce wywołał sporo kontrowersji. Wiele osób było przekonanych, że to Piotr "Bonus BGC" Witczak był górą w starciu z Andrzejem "Żuromem" Żuromskim. Sędziowie gali Punchdown 4 mieli jednak inne zdanie. Teraz tłumaczą swoją decyzję.

Punchdown 4. Kontrowersje w walce Bonusa BGC. Sędziowie się tłumaczą!
Bonus BGC nie zgadza się z decyzją sędziów (Instagram)

W sobotę odbyła się czwarta edycja gali Punchdown. Zasady są proste - zawodnicy stają naprzeciwko siebie i na przemian się policzkują. Zwycięża ten, kto znokautuje rywala, bądź kogo wskażą sędziowie.

To właśnie werdykt arbitrów decydował o wyniku walki wieczoru, w której Piotr Witczak mierzył się z Andrzejem Żuromskim. Ich pojedynek trwał pełne trzy rundy. Większość widzów myślała, że to "Bonus BGC" zwyciężył. Triumfatorem ogłoszono jednak "Żuroma". "Wałek jak c***" - komentował później werdykt "Bonus BGC".

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Kontrowersyjna decyzja sędziów. Teraz się tłumaczą

Sędziami pojedynku byli Karol Matuszczak i Jacek Rzepecki. Wobec kontrowersji, jakie się pojawiły, postanowili wyjaśnić swoją decyzję.

Z naszych kart punktowych wszystko jest czyste i klarowne. Bonus zadał jedno czyste uderzenie. W kolejnych rundach miał odjęty punkt. Uderzył na skroń, co jest niedozwolone - powiedział Rzepecki w rozmowie z "Super Expressem".
Dziwię się, że ta walka wzbudziła kontrowersje. Dla nas najcięższą walką do oceny była walka Hecmana. Faktycznie pół punktem zwyciężył Hecman. A tu nie ma żadnej dyskusji, naprawdę - dodał Matuszczak.

Andrzej "Żurom" Żuromski zapowiedział, że jest gotów przystąpić do rewanżu z "Bonusem BGC". Piotr Witczak nie odpowiedział jeszcze na to wyzwanie.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: kobiety też potrafią grać w piłkę. Ale bramka!
Autor: KOZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić