Sandro Pertile przeprasza Polaków. Dyrektor PŚ przyznaje się do błędu

Nowy dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich, Sandro Pertile, nie ma łatwej pracy w związku z pandemią koronawirusa. Po roku wrócił do sytuacji z udziałem Polaków.

Wisła, 04.12.2021. Dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle, 4 bm. Z powodu wiatru odwołano serię próbną przed konkursem dryżynowym zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. (gj) PAP/Grzegorz MomotWisła, 04.12.2021. Dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle (gj) PAP/Grzegorz Momot
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Grzegorz Momot

Sandro Pertile w 2020 roku został nowym dyrektorem Pucharu Świata w skokach narciarskich. Po wielu latach zastąpił na tym stanowisku Waltera Hofera. Nowe rządy zbiegły się w czasie z rozwijającą się na świecie pandemią koronawirusa. W świecie skoków nie brakuje wielu kontrowersji z tym związanych.

Przed rokiem przepisy dotyczące COVID-19 w skokach wywołały wielkie zamieszanie. Tuż przed Turniejem Czterech Skoczni fałszywie pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymał Klemens Murańka. Przez moment wydawało się, że wszyscy nasi skoczkowie zostaną wykluczeni z prestiżowego turnieju. Ale upór sztabu i działaczy doprowadził do kolejnych testów Murańki i ostatecznie startu Biało-Czerwonych w TCS.

W rozmowie ze sport.pl Sandro Pertile, po niemal roku, wrócił do tej sytuacji.

Powinienem przeprosić tu Polaków, całe środowisko, za to, co się stało. Z kadrą już sobie to wtedy wyjaśniliśmy, ale do takiego scenariusza jak wtedy w ogóle nie powinno dojść. Powinniśmy słuchać się bardziej tego, co mają do powiedzenia sztaby i osoby będące najbliżej zawodników - powiedział.

W sezonie 2021/22 doszło do zmiany w przepisach. Jeśli jeden ze skoczków otrzyma pozytywny wynik testu, nie eliminuje to pozostałych zawodników tej reprezentacji z udziału w zawodach. Wcześniej właśnie tak było.

To istotne tym bardziej, że koronawirus od początku Pucharu Świata 2021/22 miesza w cyklu. W Niżnym Tagile pozytywny wynik testu otrzymali Klemens Murańka i Decker Dean, w Ruce Ryoyu Kobayashi. W przypadku Japończyka również nie zabrakło kontrowersji, bo później wykonywał testy indywidualnie i dawały one negatywne wyniki. Mimo to musiał poddać się izolacji w Finlandii.

Lekarz dosadnie o PŚ w skokach narciarskich. „Powinni odebrać Polsce prawa do takich wydarzeń”

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył