Sprzedawał warzywa, teraz zawalczy z Najmanem. Niezwykła historia zawodnika MMA
Marcin "El Testosteron" Najman kontra Piotr "Lizak" Lizakowski to jeden z najciekawszych pojedynków podczas gali Clout MMA 2. Trener Lizakowskiego zdradził, czym zajmował się jego zawodnik, zanim zaczął profesjonalnie trenować MMA.
Dla Marcina Najmana będzie to druga walka na Clout MMA. W debiucie w tej organizacji samozwańczy "Cesarz freak figtów" przegrał z byłym bokserem Andrzejem Fonfarą. To jednak nie koniec przygody Najmana z Clout MMA.
Kolejnym rywalem sportowca z Częstochowy będzie Piotr "Lizak" Lizakowski, czyli znany youtuber, który zdobył ogromną popularność dzięki swoim występom na kanale na YouTube - "Ebe Ebe".
Ja liczę na to, że walka z Marcinem Najmanem spopularyzuje Lizaka i jakby szersza widownia go pozna, że to fajny gość, który ciężko trenuje. Całe swoje życie w tej chwili poświęcił dla sportu. Trenuje sporty walki. Lizak chce pokazać, że nawet mniejszy-słabszy może zawalczyć z większym-silniejszym, nawet jak tyle kilogramów różnicy jest. Lizak trenuje sporty walki, jest pracowity, wytrwały, jest w stanie wygrać z większym, silniejszym - powiedział jego trener Mirosław Okniński w rozmowie z Fan Sportu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?
Niezwykła kariera Lizakowskiego
Lizakowski do tej pory walczył głównie amatorsko. Swój debiut zaliczył podczas gali Clout MMA 1, w której w pierwszej rundzie poddał Dominika Skowyra. Teraz zawalczy z Najmanem, który od ponad 20 lat funkcjonuje w sporcie. Lizakowski z kolei ma 23 lata, a zanim zaczął profesjonalnie trenować MMA, pracował w warzywniaku.
Lizak też postawił na taką historię, że przyjechał do Warszawy, pracował w sklepie, w jakimś warzywniaku czy spożywczaku, a teraz tylko już trenuje - dodał Okniński.
Czytaj też: To koniec. Złożyła pozew o rozwód
Gala CLOUT MMA 2 odbędzie się 28 października w Orlen Arenie w Płocku. W walce wieczoru tego wydarzenia zmierzą się Denis Załęcki i były zawodnik UFC Daniel Omielańczuk.